Lokalna recepta na budowę globalnej sieci

Samorządy zyskają większe możliwości upowszechniania Internetu na swoim terenie. W Sejmie jest już projekt ustawy, która ma to ułatwić

Publikacja: 27.01.2010 03:55

Lokalna recepta na budowę globalnej sieci

Foto: Fotorzepa, Dorota Awiorko Dor Dorota Awiorko

Samorządy będą mogły prowadzić działalność telekomunikacyjną oraz budować sieci o dużej przepustowości (dla Internetu szerokopasmowego). Byłoby to ich zadanie własne (fakultatywne), finansowane z dochodów, np. środków pozyskiwanych z opłat adiacenckich. Podejmowanie takich inwestycji byłoby jednak ograniczone warunkami zawartymi w ustawie. W szczególności nie mogłyby ograniczać konkurencji w tej dziedzinie i wypierać inicjatywy prywatnej.

[srodtytul]Zasada równego dostępu[/srodtytul]

Do takich przedsięwzięć ma zachęcić znaczne ułatwienie ich lokalizacji, uproszczenie innych związanych z nimi procedur i stworzenie możliwości szybkiego pozyskiwania gruntów na zasadach podobnych jak przy budowie dróg, a także zmniejszenie związanych z tym opłat.

Celem jest nadrobienie zapóźnienia naszego kraju pod względem rozwoju usług telekomunikacyjnych, a zwłaszcza dostępu do Internetu szerokopasmowego. Chodzi przy tym o terminowe wykorzystanie przeznaczonych na ten cel środków unijnych, które inaczej mogą przepaść. Chodzi zaś o niebagatelne sumy, bo na przykład o 250 mln euro dla wschodniej Polski, które powinny być wykorzystane do 2013 roku.

[wyimek][srodtytul]100 mln[/srodtytul] abonentów w krajach UE miało już w 2008 r. dostęp do szerokopasmowego Internetu[/wyimek]

Projekt ma umożliwić także działalność telekomunikacyjną przedsiębiorstwom energetycznym zajmującym się przesyłaniem, dystrybucją paliw lub energii, a także wodociągowo-kanalizacyjnym, jeśli należą do sektora finansów publicznych. Będą one miały obowiązek udostępniania swej infrastruktury technicznej wykorzystywanej do ich podstawowej działalności przedsiębiorcom telekomunikacyjnym.

Zapobiegać ograniczeniu konkurencji ma też przyjęcie generalnej zasady otwartej sieci. Dlatego ustawa będzie zawierać szczegółowe regulacje dotyczące współkorzystania z tych inwestycji powstających ze środków publicznych na równych zasadach dla wszystkich.

Możliwość podejmowania tych inwestycji będzie zróżnicowana. Zadecyduje o tym nasycenie usługami telekomunikacyjnymi na danym terenie. Od tego bowiem będzie zależało ich kwalifikowanie jako pomocy publicznej. Samorządy będą mogły, tam gdzie świadczenie tych usług nie jest opłacalne, dostarczać je nawet za darmo albo po cenie niższej od rynkowej.

[srodtytul]Proste procedury[/srodtytul]

Zgodnie z postanowieniami projektowanej ustawy plany zagospodarowania przestrzennego nie będą mogły zakazywać ani uniemożliwiać inwestycji celu publicznego w dziedzinie łączności. Ustawa stanowi wyraźnie, że inwestycje te nie są sprzeczne z przeznaczeniem terenu na cele rolne, leśne czy zabudowy mieszkaniowej. Decyzję w sprawie ich lokalizacji podejmowałby wojewoda, nie zależałyby więc, jak dotychczas, bezpośrednio od decyzji planistycznych gmin. Byłoby to zasadniczym ułatwieniem pozwalającym w przypadku sieci zastąpić jednym aktem kilkaset, a niekiedy więcej uznaniowych rozstrzygnięć. Gminy zachowają swe uprawnienia planistyczne jedynie poprzez to, że niezbędna będzie opinia wójta, burmistrza bądź prezydenta.

Wojewoda miałby zakreślony termin wydawania decyzji, uproszczony zostałby tryb związanych z tym zawiadomień, ograniczona zostałaby w czasie i w dopuszczalnych przyczynach możliwość odwołania od decyzji, a także stwierdzenia jej nieważności. Ani sąd, ani organ administracyjny nie mógłby jej uchylić w całości, jeśli wada dotyczyłaby tylko częściowego odcinka sieci.

Liczne ograniczenia barier prawnych i administracyjnych zostały przewidziane także w prawie budowlanym, telekomunikacyjnym, ustawach o zamówieniach publicznych, partnerstwie publiczno-prywatnym i innych.

Projektem zajmie się niebawem Sejmowa Komisja Infrastruktury.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=j.pilczynski@rp.pl]j.pilczynski@rp.pl[/mail][/i]

Samorządy będą mogły prowadzić działalność telekomunikacyjną oraz budować sieci o dużej przepustowości (dla Internetu szerokopasmowego). Byłoby to ich zadanie własne (fakultatywne), finansowane z dochodów, np. środków pozyskiwanych z opłat adiacenckich. Podejmowanie takich inwestycji byłoby jednak ograniczone warunkami zawartymi w ustawie. W szczególności nie mogłyby ograniczać konkurencji w tej dziedzinie i wypierać inicjatywy prywatnej.

[srodtytul]Zasada równego dostępu[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr