Samorządy będą mogły prowadzić działalność telekomunikacyjną oraz budować sieci o dużej przepustowości (dla Internetu szerokopasmowego). Byłoby to ich zadanie własne (fakultatywne), finansowane z dochodów, np. środków pozyskiwanych z opłat adiacenckich. Podejmowanie takich inwestycji byłoby jednak ograniczone warunkami zawartymi w ustawie. W szczególności nie mogłyby ograniczać konkurencji w tej dziedzinie i wypierać inicjatywy prywatnej.
[srodtytul]Zasada równego dostępu[/srodtytul]
Do takich przedsięwzięć ma zachęcić znaczne ułatwienie ich lokalizacji, uproszczenie innych związanych z nimi procedur i stworzenie możliwości szybkiego pozyskiwania gruntów na zasadach podobnych jak przy budowie dróg, a także zmniejszenie związanych z tym opłat.
Celem jest nadrobienie zapóźnienia naszego kraju pod względem rozwoju usług telekomunikacyjnych, a zwłaszcza dostępu do Internetu szerokopasmowego. Chodzi przy tym o terminowe wykorzystanie przeznaczonych na ten cel środków unijnych, które inaczej mogą przepaść. Chodzi zaś o niebagatelne sumy, bo na przykład o 250 mln euro dla wschodniej Polski, które powinny być wykorzystane do 2013 roku.
[wyimek][srodtytul]100 mln[/srodtytul] abonentów w krajach UE miało już w 2008 r. dostęp do szerokopasmowego Internetu[/wyimek]