861 kandydatów chce zdobyć mandat radnego miasta lub dzielnicy

O fotel prezydenta Warszawy ubiega się... 11 osób. Na jeden mandat w Radzie Warszawy przypada aż 14 kandydatów. Walczą aktorzy, reżyserzy, lekarze, kibice czy byli funkcjonariusze CBA.

Publikacja: 28.10.2010 05:10

Liczą się głosy oddane na cały komitet, a nie tylko na kandydata. Nawet jeśli kandydat dostanie w wy

Liczą się głosy oddane na cały komitet, a nie tylko na kandydata. Nawet jeśli kandydat dostanie w wyborach wię- cej głosów niż rywale, radnym może nie zostać. Mandaty dzielone są tylko między komitety, które zdobyły najwięcej głosów w skali miasta lub dzielnicy. Radnymi zostają więc osoby z najlepszym wynikiem z list zwycięskich komitetów.

Foto: Życie Warszawy

Najłatwiej będzie zdobyć mandat radnego w Śródmieściu i na Mokotowie. Tam jest najmniej chętnych na jedno miejsce w radzie. Najtrudniej – na Woli i Ursynowie. O miejsce w Radzie Warszawy ubiega się 861 kandydatów z 18 komitetów. To o ok. 100 mniej niż cztery lata temu.

[srodtytul]Dwóch Kaczyńskich[/srodtytul]

Jak zawsze – poza osobami znanymi już z samorządu, dotychczasowymi radnymi czy burmistrzami – na listach znajdujemy nazwiska kojarzone z zupełnie innymi dziedzinami.

– Znane nazwisko może mieć wpływ na lepszy wynik całej listy – mówi specjalista od marketingu politycznego Tomasz Łysakowski. – Wielu wyborców przy nazwisku znanym i lubianym, nawet niezwiązanym z samorządem, chętnie postawi krzyżyk.

Zgodnie z tą zasadą, aż dwa komitety wystawiły do Rady Warszawy na „jedynkach”... Jarosława Kaczyńskiego. I żaden nie jest prezesem PiS.

Pierwszy to były oficer BOR-u. Startuje ze Wspólnoty Samorządowej. Katarzyna Munio, kandydatka tego ugrupowania na prezydenta Warszawy, zaprzecza marketingowym przesłankom. – Nasz Kaczyński jest specjalistą od bezpieczeństwa. A nad zbieżnością nazwisk tylko ubolewam – mówi Munio.

Drugi Jarosław Kaczyński jest ekonomistą. Idzie po mandat z komitetu Dosyć!, choć deklaruje: „Nie lubię polityków i mydlanych oper”.

[srodtytul]Artyści, lekarze i śledczy [/srodtytul]

Na listach znajdziemy też reżyserów i aktorów.

„Jedynką” do rady miasta na Pradze-Północ z komitetu Polska Patriotyczna jest reżyser popularnego w latach 70. filmu „Hubal”, członek PRON-u i oskarżanego o antysemityzm stowarzyszenia Grunwald – Bohdan Poręba.

Liderem listy Ursynowskiego Porozumienia Obywatelskiego do rady dzielnicy jest aktorka Maria Pakulnis.

Radną miasta postanowiła zostać też znana m.in. z serialu „Złotopolscy” Anna Nehrebecka. Ma ostatnie miejsce w okręgu Śródmieście-Ochota.

– Ale ona może nam nie pomóc w zdobyciu głosów – martwią się partyjni koledzy. – Oficjalnie ma dwa nazwiska: Nehrebecka-Byczewska. I one muszą figurować na liście. A ludzie pomyślą, że to jakaś inna osoba.

Samorząd szturmują też lekarze. O mandat na Ursynowie ubiega się były dyrektor hospicjum onkologicznego Ryszard Szaniawski. – Z Ursynowem jestem związany 18 lat, mam doświadczenie menedżerskie i współpracowałem z samorządem, więc przydam się – wylicza swoje zalety dr Szaniawski.

SLD na swoje listy na Pradze-Północ zaprosiło Władysława Fidzińskiego. – To znany lekarz, ginekolog, od 40 lat jest związany ze Szpitalem Praskim. Chyba połowa prażan rodziła się pod jego kuratelą – mówi Ireneusz Tondera, radny SLD w dzielnicy.

Ale specjalista od marketingu politycznego sceptycznie patrzy na szanse medyków czy nauczycieli. – Trzeba wyczuć koniunkturę. Dzisiaj uwagę wyborców przykułby np. pilot – mówi Łysakowski.

A jak nie ma pilota, to dobre np. nazwisko kojarzone z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Byłych śledczych na listach do miasta i dzielnic zagospodarowało PiS, z byłym wiceszefem CBA Maciejem Wąsikiem na czele listy z Ursynowa.

SLD z kolei ma osoby znane z kontrowersyjnych akcji: Alicję Tysiąc (walczącą w Strasburgu o prawo do aborcji) i Krystiana Legierskiego (bojownika o prawa gejów i lesbijek).

Swoich sił próbuje też Czech mieszkający od pięciu lat w Warszawie Zbyszek Wacławik, prezes Kolei Czeskich. – Jest chyba jedynym cudzoziemcem w tych wyborach – mówią w PO.

– Mój priorytet to usprawnienie komunikacji w stolicy. Mogę zaproponować lepsze, czeskie rozwiązania – mówi Wacławik.

SLD z kolei chwali się, że ma jedyną wśród kandydatów niepełnosprawną – Grażynę Mardofel. – Jeździ na wózku, działa we wspólnocie mieszkaniowej – mówi wiceburmistrz Śródmieścia Marcin Rzońca.

Sporą reprezentację na listach ma środowisko kibiców na czele z Królem Kibiców Andrzejem Bobowskim (lista PO).

[srodtytul]Gdy zostanę prezydentem [/srodtytul]

Wczoraj o północy minął termin rejestrowania kandydatów na prezydenta Warszawy.

Zgłoszonych jest 11 kandydatów. Oprócz ośmiu, o których pisaliśmy wcześniej, stolicą rządzić chcą m.in. reprezentant młodzieży Cezary Stachoń z komitetu Lepsza Polska, Piotr Skulski z Polski Patriotycznej – organizator polskich koncertów Chóru Aleksandrowa czy Bieriozki – i Waldemar Major Fydrych, lider Pomarańczowej Alternatywy i założyciel komitetu Gamonie i Krasnoludki.

[ramka][b]www[/b]

Czytaj o wyborach w Warszawie

[link=http://www.zyciewarszawy.pl/wybory]www.zyciewarszawy.pl/wybory[/link]

Więcej na temat wyborów samorządowych w serwisie

[link=http://www.rp.pl/temat/535042.html]Wybory samorządowe 2010[/link]

[/ramka]

Najłatwiej będzie zdobyć mandat radnego w Śródmieściu i na Mokotowie. Tam jest najmniej chętnych na jedno miejsce w radzie. Najtrudniej – na Woli i Ursynowie. O miejsce w Radzie Warszawy ubiega się 861 kandydatów z 18 komitetów. To o ok. 100 mniej niż cztery lata temu.

[srodtytul]Dwóch Kaczyńskich[/srodtytul]

Pozostało 93% artykułu
Edukacja
Matura 2024: język polski - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Sądy i trybunały
Trybunał niemocy. Zabezpieczenia TK nie zablokują zmian w sądach
Sądy i trybunały
Piebiak: Szmydt marzył o robieniu biznesu na Wschodzie, mógł być szpiegiem
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Konsumenci
Kolejna uchwała SN w sprawach o kredyty