Najwięcej śledztw dotyczy gmin

Spośród zgłoszeń uznanych za pozostające w kompetencji CBA najwięcej dotyczyło podejrzeń narażenia Skarbu Państwa na znaczne straty. Obywatele sygnalizowali również korupcję w organach samorządowych

Publikacja: 03.07.2009 06:32

Najwięcej śledztw dotyczy gmin

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Rozpoznawanie, zapobieganie i wykrywanie przestępstw przeciwko działalności instytucji państwowych i samorządowych to główne, ale niejedyne zadania Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Ponadto[b] do zadań służby należy ujawnianie i przeciwdziałanie przypadkom nieprzestrzegania przepisów ustawy o ograniczeniach prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.[/b] Jeżeli zatem wójt czy starosta zasiada w zarządzie spółki prawa handlowego – może się spodziewać wizyty funkcjonariuszy. Mogą oni również badać organizowane przez samorząd przetargi, jak również podjęte decyzje w przedmiocie prywatyzacji, komercjalizacji oraz rozporządzeń mieniem komunalnym.

[srodtytul]Bez danych wrażliwych[/srodtytul]

W celu zwalczania przestępstw korupcyjnych funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego będą mogli stosować m.in. kontrolę operacyjną oraz zakup kontrolowany. Mają one charakter specjalnych uprawnień stosowanych niejawnie w celu ujawniania i ścigania sprawców przestępstw. Ich wykorzystanie jest uzależnione od zgody odpowiednio Sądu Okręgowego w Warszawie oraz prokuratora generalnego.

Ponadto, działając w zakresie swojej właściwości (zwalczanie korupcji w życiu publicznym i gospodarczym, w szczególności w instytucjach państwowych i samorządowych, oraz działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa), służba ta została upoważniona do zbierania wszelkich danych osobowych, w tym również tzw. danych sensytywnych (wrażliwych), wymienionych w art. 27 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=099D1B1613ED3D8F924C9659F9A1670C?id=166335]ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych[/link]. Zaznaczyć w tym miejscu jednak należy, że ta kompetencja służby została zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny.[b] Stwierdził on w wyroku z 22 czerwca 2009 r., że korzystanie z tzw. danych wrażliwych oraz informacji uzyskanych w wyniku wykonywania czynności operacyjno-rozpoznawczych (bez wiedzy i zgody osoby, której dotyczą)[/b] bez jednoczesnego zagwarantowania instrumentów kontroli sposobu przechowywania i weryfikacji tych danych oraz sposobu usuwania danych zbędnych z punktu widzenia realizacji ustawowych zadań CBA jest sprzeczne z konstytucją [b](K54/07).[/b]

[srodtytul]Oświadczenia majątkowe[/srodtytul]

Nie mniej ważnym uprawnieniem przysługującym funkcjonariuszom CBA jest kontrola oświadczeń majątkowych składanych przez osoby pełniące funkcje publiczne. Zalicza się do nich m.in. członków organów samorządu terytorialnego (wójt, starosta, marszałek, członkowie zarządów powiatów i województw oraz radni). Są nimi również osoby będące pracownikami organów samorządu terytorialnego czy organów jego kontroli (pracownicy regionalnych izb obrachunkowych), z wyjątkiem osób pełniących wyłącznie czynności usługowe. Należy się zatem liczyć, że w większym niż dotychczas stopniu znajdzie zastosowanie przepis art. 24l ustawy o samorządzie gminnym oraz jego odpowiedniki z ustaw o samorządzie powiatowym i województwa. Przewidują one możliwość nałożenia kary pozbawienia wolności do lat trzech na te osoby, które w złożonych przez siebie oświadczeniach zataiły prawdę lub podały nieprawdziwe informacje o stanie majątku.

[b]Postępowaniom kontrolnym oraz analitycznym w 2008 r. poddano 1581 oświadczeń majątkowych. [/b]Ponaddwukrotnie więcej niż w roku poprzednim. Dotyczyły one między innymi osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, parlamentarzystów oraz pracowników jednostek samorządu gminnego, powiatowego oraz wojewódzkiego, a także osób zatrudnionych w spółkach Skarbu Państwa i innych podmiotach.

[srodtytul]Działalność biura w 2008 r.[/srodtytul]

W wyniku prowadzonego śledztwa, funkcjonariusze CBA zatrzymali prezydenta Sopotu Jacka K. Samorządowiec usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem o charakterze korupcyjnym. Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych od dwóch biznesmenów i żądanie łapówki od kolejnego przedsiębiorcy. W tzw. aferze sopockiej zarzuty usłyszało sześć osób, w tym sekretarz miasta Sopotu Wojciech Z. i miejski konserwator zabytków Danuta Z.

[b]6 milionów zł strat przyniosły miastu Szczecin korupcyjne działania zatrzymanych przez CBA osób. Wśród zatrzymanych znalazł się jeden z byłych dyrektorów urzędu miasta Szczecina.[/b] Śledztwo prowadzone jest w związku z ustaleniami kontrolerów CBA sprawdzających prawidłowość oddania w najem, a następnie prywatyzacji dużych, atrakcyjnych mieszkań z zasobu gminy miasta Szczecin. Jego przedmiotem jest przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz działanie na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych.

Rozpoznawanie, zapobieganie i wykrywanie przestępstw przeciwko działalności instytucji państwowych i samorządowych to główne, ale niejedyne zadania Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Ponadto[b] do zadań służby należy ujawnianie i przeciwdziałanie przypadkom nieprzestrzegania przepisów ustawy o ograniczeniach prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.[/b] Jeżeli zatem wójt czy starosta zasiada w zarządzie spółki prawa handlowego – może się spodziewać wizyty funkcjonariuszy. Mogą oni również badać organizowane przez samorząd przetargi, jak również podjęte decyzje w przedmiocie prywatyzacji, komercjalizacji oraz rozporządzeń mieniem komunalnym.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Sądy i trybunały
Już ponad 1000 wakatów w sądach. KRS wzywa Bodnara
Prawo w Polsce
Ponowne przeliczenie głosów. SN dał zielone światło
Sądy i trybunały
Szef adwokatury: jest sposób na uzdrowienie sądów i podpis Karola Nawrockiego
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Praca, Emerytury i renty
Ranking najbardziej poważanych zawodów. Adwokat i sędzia zaliczyli spadek