Dom pomocy społecznej zorganizował przetarg na dostawę oleju opałowego. Jednym z kryteriów ocen był termin płatności. Zwycięski wykonawca zaproponował odroczenie płatności znacznie dłuższe niż 30 dni.

Właśnie to stało się powodem protestu i odwołania konkurencyjnego przedsiębiorcy. Arbitrzy przyznali mu rację. Odwołali się do ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. - Zgodnie z art. 5 i 9 tej ustawy ustalenie terminu zapłaty dłuższego niż 30 dni, licząc od daty dostawy i złożenia rachunku, grozi zamawiającemu ryzykiem zapłaty odsetek za każdy następny dzień powyżej odroczonej płatności - podkreślił przewodniczący Robert Rudnicki. - Zamawiający jest podmiotem podlegającym działaniu ustawy o finansach publicznych. Nie może się zatem narażać na ryzyko zapłaty odsetek.

Mimo tego błędu arbitrzy nie unieważnili postępowania. Uznali,że wystarczy ponowna ocena ofert. W jej trakcie zamawiający może jednak oceniać oferty pod kątem terminu zapłaty tylko do 30 dni. - Tym samym zaoferowanie np. 105-dniowego terminu zapłaty powinno skutkować taką samą liczbą punktów w zakresie tego kryterium jak zaoferowanie 30-dniowego terminu płatności - zaznaczył przewodniczący.