Uzyskane w tej sposób pieniądze władze województwa przeznaczą na sfinansowanie planowanego deficytu budżetowego związanego z modernizacją i budową dróg wojewódzkich. Początkowo fundusze na ten cel miały pochodzić z dofinansowania w ramach regionalnego programu operacyjnego. Bruksela pieniędzy jednak może nie dać, bo urzędnicy nie sporządzili wymaganej przez unijne prawo oceny oddziaływania inwestycji na środowisko. Według polskiego prawa remont drogi wymaga jedynie zgłoszenia w Unii Europejskiej pozwolenia na budowę, a co za tym idzie – sporządzenia oceny oddziaływania na środowisko. Nad projektem uchwały w sprawie obligacji radni sejmiku wojewódzkiego będą głosowali w poniedziałek.