Reklama

Drugi etap bitwy o I prezesa Sądu Najwyższego

W piątek sędziowie Sądu Najwyższego wrócili do wyborów piątki kandydatów na I prezesa SN.

Aktualizacja: 22.05.2020 09:16 Publikacja: 22.05.2020 08:50

Drugi etap bitwy o I prezesa Sądu Najwyższego

Foto: Adobe Stock

Pierwsza czterodniowa część zgromadzenia prawie 100 sędziów SN, zakończona przed tygodniem, utknęła na kwestiach formalnych i doprowadziła do zmiany p.o. I prezesa SN, który przewodniczy temu zgromadzeniu.

Nowy p.o. I prezesa SN sędzia Aleksander Stępkowski zamierza kontynuować obrady zgromadzenia zaczynając od punktu w którym ono stanęło. A więc zamknięcia listy wstępnych kandydatów, a ze 20 zgłoszonych 9 chce kandydować, a dziesiąty - prezes Izby Cywilnej Dariusz Zawistowski - wstrzymuje jeszcze formalną zgodę. Przewiduje się wysłuchanie ich oświadczeń na co mają do 15 minut oraz odpowiedzi na pytania, których drogą mailową napłynęła już ok. setka. Jak długo to potrwa zależeć będzie od kandydatów czy i jak szybko będą odpowiadać, a sędzia Stępkowski nie zamierza im czasu limitować. Być może "dyscyplinująco" na sędziów, a może wręcz przeciwnie, wpłynie fakt, że obrady będą mogły transmitować stacje telewizyjne.

Czytaj także:

Sędzia SN: podział między nami coraz silniejszy

Plan Stępkowskiego na wybory I prezesa Sądu Najwyższego

Reklama
Reklama

Owa dziesiątka kandydatów to sędziowie SN Tomasz Artymiuk (Izba Karna), Leszek Bosek i Tomasz Demendecki (Izba Kontroli Nadzwyczajnej), Małgorzata Manowska i Joanna Misztal-Konecka (Izba Cywilna), Piotr Prusinowski (Izba Pracy), Marta Romańska (Izba Cywilna), Adam Tomczyński (Izba Dyscyplinarna) oraz Włodzimierz Wróbel (Izba Karna) oraz Dariusz Zawistowski (Izba Cywilna).

Pierwsze trzy dni zgromadzenia zajęły głównie utarczki proceduralne nad wyborem komisji skrutacyjnej, co w ocenie nowego p.o. I prezesa było kwestią banalną i dlatego nie uregulowaną, a posłużyć miało części starych sędziów do obstrukcji obrad, z naruszeniem zarządzenia p.o. I prezesa Kamila Zaradkiewicza. Sędzia Zaradkiewicz przerwał jednak zgromadzenie i zwrócił się do prezydenta o sprecyzowanie tych kwestii w regulaminie, ale prezydencka minister Halina Szymańska odpisała, że nie jest to potrzebne, gdyż mniej szczegółowe regulacje już teraz pozwalały bez problemów wybierać kandydatów na I prezesa SN.

I tą drogą zamierza iść w piątek i ew. następne dni nowy p.o. I prezesa. Już sama ta kilkudniowa walka między starą częścią SN - mającą tam wciąż większość a nową, dla której korzystna jest uchwalona przez PiS procedura wyboru kandydatów, dowodzi, o kluczowej roli I prezesa SN w sądownictwie polskim i wojnie o sądy.

Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama