Reklama

PiS bierze sądy na cel - kolejna odsłona reformy wymiaru sprawiedliwości

Z niemal 100 sędziów w Sądzie Najwyższym ma pozostać 20–30. Reszta przejdzie w stan spoczynku.

Aktualizacja: 08.09.2020 05:57 Publikacja: 07.09.2020 20:32

PiS bierze sądy na cel - kolejna odsłona reformy wymiaru sprawiedliwości

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Rządzące ugrupowanie szykuje kolejną odsłonę reformy wymiaru sprawiedliwości. Jak ustaliła nieoficjalnie „Rzeczpospolita", będą zmiany zarówno w Sądzie Najwyższym (SN), jak i sądach powszechnych i administracyjnych.

Najbardziej radykalne mają dotknąć SN: według naszych informatorów zamiast 97 sędziów (na 125 etatów) pozostać ma ich elitarna 20-, może 30-osobowa grupa. Reszta przejdzie w stan spoczynku z powodu reorganizacji. Dotychczasowe izby SN mają być też łączone. Izba Dyscyplinarna, do której funkcjonowania ogromne zastrzeżenia ma Trybunał Sprawiedliwości UE, może zostać połączona z Izbą Karną – ta nie budzi żadnych wątpliwości. Izba Cywilna miałaby zostać połączona z Izbą Pracy.

Czytaj też:

Kolejny etap reformy sądów. Sąd Najwyższy do odchudzenia

W sądach spokoju nie będzie

Reklama
Reklama

Nowy rząd Morawieckiego ma reformować sądy i media

Czytaj też:

Kolejny etap reformy sądów. Sąd Najwyższy do odchudzenia

Nowy rząd Morawieckiego ma reformować sądy i media

To nie koniec rewolucji. W sądach powszechnych ma zniknąć nadmiar osób funkcyjnych – dziś to 4 tys. na 10 tys. etatów sędziowskich. Niektórzy sędziowie pełnią nawet dwie funkcje. A to oznacza nie tylko podwójne dodatki, ale też bardzo ograniczony czas na pracę orzeczniczą.

Zreformowany ma też zostać status sędziów.

Reklama
Reklama

– Pracujemy nad zmianą, dzięki której sędziowie sądu powszechnego i administracyjnego, Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego będą mieli jednolitą pozycję ustrojową, niezależnie od instancji, w której orzekają – zapowiada Anna Dalkowska, wiceminister sprawiedliwości.

Jej resort chce także ograniczenia liczby spraw wpływających do sądów. Dziś jest ich rocznie ponad 16 mln.

– Część spraw rozpoznawanych przez sądy powszechne mających charakter publicznoprawny mogłaby zostać przekazana do sądów administracyjnych – uważa Dalkowska. Przypomina również, że to sądy administracyjne, a nie powszechne, sprawują kontrolę administracji publicznej.

Coraz głośniej w samym PiS mówi się też o spłaszczeniu struktury sądownictwa poprzez likwidację sądów rejonowych lub apelacyjnych i wprowadzenie instytucji sędziego pokoju.

Poseł Marek Ast, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości z ramienia PiS, potwierdza, że do dalszych zmian dojdzie. Zapewnia jednak, że nie ma jeszcze żadnego projektu.

Słysząc o zmianach w SN, sędzia Bartłomiej Przymusiński ze stowarzyszenia sędziów Iustitia mówi, że nie ma wątpliwości, iż chodzi o zrobienie z SN kalki obecnego Trybunału Konstytucyjnego, który akceptuje wszelkie decyzje władzy. Nie ma też złudzeń co do kolejnych zmian zapowiadanych przez PiS: – Nic dobrego z tego nie wyjdzie – uważa sędzia.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama