Reklama

Są e-wokandy, ale nie wiadomo, kto sądzi

Połowa serwisów sądów apelacyjnych nie zdobyła nawet 50 proc. punktów. Tego progu nie przekroczyła też jedna trzecia sądów okręgowych

Publikacja: 24.03.2010 03:44

Są e-wokandy, ale nie wiadomo, kto sądzi

Foto: www.sxc.hu

[b] Zobacz [link=http://www.rp.pl/galeria/55739,2,451150.html]najlepsze w sieci sądy okręgowe i apelacyjne[/link][/b]

[b]Zobacz [link=http://grafik.rp.pl/grafika2/465076]miejsca sądów w rankingu (2008-2009)[/link][/b]

[b] Zobacz [link=http://grafik.rp.pl/grafika2/464590]cały ranking stron internetowych sądów okręgowych i apelacyjnych[/link][/b]

– Tegoroczny ranking pokazuje znaczne zmiany na lepsze na stronach internetowych sądów – mówił Jarosław Bełdowski, prezes Fundacji FOR. Stały się nie tylko bardziej przydatne osobom z nich korzystającym, ale i ładniejsze.

[srodtytul]60 punktów do wzięcia[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Przy ocenie stron zostały wzięte pod uwagę względy merytoryczne i techniczne – za każdą część można było otrzymać po 30 punktów. Jeśli chodzi o zawartość strony, to ocenie podlegały trzy elementy. Pierwszy to użyteczność dla interesanta sądu, na którą składały się m.in. dane teleadresowe, mapka dojazdowa do sądu, e-wokandy, informacje o kosztach sądowych itp. Użyteczność była wyceniana najwyżej, bo na 15 punktów. Drugi element to rola strony w promocji sądu, budowie zaufania i edukacji prawnej (10 punktów). Liczyły się m.in. aktualności z życia sądu, publikowanie orzeczeń, list sędziów i danych kontaktowych do sędziów funkcyjnych, posiadanie strony rzecznika prasowego. Badano wreszcie trzeci element – spójność strony sądu z informacjami na stronie BIP (5 punktów). Rok wcześniej strony BIP znacznie odbiegały od tych macierzystych, co wprowadzało niepotrzebny chaos. Teraz różnice są zdecydowanie mniejsze.

W ocenie technicznej wzięto pod uwagę m.in. dostępność serwisu, przejrzystość stron, obecność wyszukiwarek czy tytuły linków. Te ostatnie powinny być krótkie i klarowne – niestety nie wszystkim się to udało. Najdłuższy link znajduje się na stronie SO w Suwałkach i brzmi: „Wykaz placówek leczenia odwykowego lub rehabilitacyjnego i prowadzących oddziaływania terapeutyczne oraz realizujących programy korekcyjno- edukacyjne w obszarze właściwości Sądu Okręgowego w Suwałkach”.

Ale i tak jest lepiej.

– Strony, które badaliśmy rok temu, to w porównaniu z obecnymi zamierzchła epoka – mówił Maciej Lipiec z firmy K2 Internet, która oceniała strony pod względem technicznym.

[srodtytul]Jest co poprawiać[/srodtytul]

A oto typowe braki sądowych portali. Wciąż trudno zapoznać się z orzecznictwem danego sądu, brakuje informacji o pomocy prawnej z urzędu czy kosztach sądowych (zdarza się suchy tekst ustawy czy link do stron MS). Niewiele jest informacji o bieżących wydarzeniach – np. głośnych sprawach.

Reklama
Reklama

[b]Sądy wprawdzie coraz powszechniej zamieszczają e-wokandy, ale rzadko podają listy sędziów (nie mówiąc o telefonach do nich)[/b]. Inna rzecz, że to często świadoma polityka, oparta na założeniu, że podsądny powinien kontaktować się z sędzią tylko na sali sądowej.

Połowa serwisów sądów apelacyjnych nie osiągnęła nawet 50 proc. możliwych do zdobycia punktów. Z sądów okręgowych tego progu nie przekroczyła 1/3.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama