Zwykłe procesy potrafią trwać latami. A na początku pandemii, kiedy sądy stanęły, mówiło się, że grozi nam zapaść i zalew spraw o przewlekłość. Okazuje się jednak, że ich liczba nieznacznie spadła. Pokazują to najnowsze statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości, które poznała „Rzeczpospolita”.
Wpływ wszystkich spraw do sądów w 2021 r. wyniósł 14 262 435. W tym samym okresie wniesiono 15 290 skarg na przewlekłość, co stanowiło zaledwie 0,11 proc. wszystkich spraw kierowanych do sądów w 2021 r. Wartości dla I półrocza 2022 r. wynoszą zaś odpowiednio 7 437 602 (wpływ), 7496 (skargi na przewlekłość) i 0,10 proc. (odsetek skarg w stosunku do wpływu).