Piotr Schab został prezesem Sądu Apelacyjnego w Warszawie na początku lipca 2022 r. Nadal pełni też funkcję głównego rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Jego zastępca Michał Lasota postawił czterem sędziom - karnistkom Sądu Apelacyjnego w Warszawie zarzuty dyscyplinarne: Ewie Gregajtys, Ewie Leszczyńskiej-Furtak i Marzannie Piekarskiej-Drążek oraz Dorocie Tyrale. Zarzuty dotyczą wykonywania wyroków ETPCz i TSUE, w których podważono neoKRS i status sędziów nominowanych przez neoKRS. Sędzia Piekarska-Drążek może też dostać zarzut za wydanie z sędzią Tyrałą orzeczenia ws. Igora Tulei - że Izba Dyscyplinarna nie uchyliła mu immunitetu, ani go nie zawiesiła, bo nie była legalnym sądem.
Trzy pierwsze sędzie zostały przeniesione do wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych Sądu Apelacyjnego, w którym - jako karnistki - przez długi czas będą nieprzydatne i nie będzie w stanie wykonywać merytorycznej, orzeczniczej pracy.
Czytaj więcej
Były braki w Wydziale Pracy – tym prezes stołecznego Sądu Apelacyjnego tłumaczył relegacje z Wydz...
Jak donosi Onet, wczoraj w Sądzie Apelacyjnym przedstawiciel ministra sprawiedliwości "przedstawiał" sędziom ich "nowego" prezesa Piotra Schaba. Nie wiadomo, czemu miała służyć ta uroczystość, gdyż sędzia Schab rządzi warszawską apelacją od lipca 2022 r.
Sędzie Marzanna Piekarska-Drążek oraz Ewa Gregajtys zdecydowały, że nie pojawią się na uroczystości. W piśmie skierowanym do prezesa Schaba wprost napisały: "przedstawienie na miarę ingresu uznajemy nie tylko za zbędne, ale wręcz niestosowne wobec panów »dokonań« jako rzeczników dyscyplinarnych i notorycznych prezesów tzw. dobrej zmiany".