Sędzia nie chciała ujawnić choroby dziecka. Ma teraz problemy dyscyplinarne

Sędzia Paulina Asłanowicz z Sądu Apelacyjnego w Warszawie dostała zarzuty dyscyplinarne, ponieważ nie ujawniła nazwy stowarzyszenia, które pomaga osobom chorym na pewną przewlekłą chorobę. Choruje na nią również jej dziecko - podaje portal oko.press.

Publikacja: 14.03.2022 09:22

Sędzia nie chciała ujawnić choroby dziecka. Ma teraz problemy dyscyplinarne

Foto: Fotorzepa / Piotr Guzik

Tak zwana ustawa kagańcowa, która weszła w życie 14 lutego 2020 r., zobowiązuje sędziów i prokuratorów do złożenia oświadczenia o członkostwie m.in. w stowarzyszeniach.

Paulina Asłanowicz z Sądu Apelacyjnego w Warszawie ujawniła przynależność do stowarzyszenia składając stosowne oświadczenie. Nie podała jednak nazwy organizacji, by nie było publicznie wiadomo, na jakie schorzenie cierpi jej dziecko. Jak zauważa portal oko.press, gdyby ją podała, wszyscy by się o niej dowiedzieli. Oświadczenia są bowiem jawne i każdy może się z nimi zapoznać w internecie. Poinformowała tylko, że to stowarzyszenie osób i rodziców dzieci cierpiących na chorobę przewlekłą.

Jak się okazało, sędzia miała intuicję – z jej oświadczeniem zapoznała się jedna ze stron procesu i doniosła na nią twierdząc, że ta jest nieuleczalnie chora. Portal oko.press podaje, że efektem donosu jest postępowanie dyscyplinarne. Rzecznik Michał Lasota zarzucił sędzi Asłanowicz naruszenie ustawy kagańcowej i godności urzędu sędziego.

- Nie chcę podać nazwy stowarzyszenia, bo chronię swoje dziecko przed publiczną stygmatyzacją i hejtem - mówi oko.press sędzia Paulina Asłanowicz.

Dodaje: „Powinno chronić się sędziego, a nie napiętnować go za to, że chce zapewnić bezpieczeństwo dziecku”. Podkreśla, że nie działa w stowarzyszeniu. Jest tylko jego członkinią i bierze udział w spotkaniach, na których jest przekazywana wiedza o chorobie.

Tak zwana ustawa kagańcowa, która weszła w życie 14 lutego 2020 r., zobowiązuje sędziów i prokuratorów do złożenia oświadczenia o członkostwie m.in. w stowarzyszeniach.

Paulina Asłanowicz z Sądu Apelacyjnego w Warszawie ujawniła przynależność do stowarzyszenia składając stosowne oświadczenie. Nie podała jednak nazwy organizacji, by nie było publicznie wiadomo, na jakie schorzenie cierpi jej dziecko. Jak zauważa portal oko.press, gdyby ją podała, wszyscy by się o niej dowiedzieli. Oświadczenia są bowiem jawne i każdy może się z nimi zapoznać w internecie. Poinformowała tylko, że to stowarzyszenie osób i rodziców dzieci cierpiących na chorobę przewlekłą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Sądy i trybunały
Sędzia Michał Laskowski: Tomasz Szmydt minął się z powołaniem