Już dawno na dorocznym zgromadzeniu ogólnym Trybunału Konstytucyjnego nie było tylu polityków. W poniedziałek do TK przybyli: prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i wielu członków rządu, m.in. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.
Czas po wojnie
Julia Przyłębska, prezes TK, na początku sprawozdania z działalności TK za 2016 r. przypomniała spór o skład TK i blokowanie przez byłego prezesa Andrzeja Rzeplińskiego sędziów z rekomendacji PiS, włączonych do orzekania po zmianie na stanowisku prezesa TK. Na tym też skupił się prezydent Andrzej Duda.
– Spór ten zaczął się kilka lat temu od przygotowywania pod patronatem prezydenta Bronisława Komorowskiego nowej ustawy o Trybunale, która miała zapewnić, aby przez lata w TK dominowali sędziowie wybrani przez obóz PO – mówił Andrzej Duda. – Kiedy odebrałem zaświadczenie o wyborze na prezydenta, prosiłem, aby nie dokonywać zmian o znaczeniu ustrojowym, gdyż wola wyborców, podmuch demokratyczny był aż nadto wyraźny. Nie posłuchano mnie, łamiąc zasady państwa prawnego i dobra wspólnego. Przykro mi, że zostaliście jako TK wciągnięci w taką sytuację, dobrze, że wraca ona do normy, że Trybunał wrócił do normalnej pracy – zakończył prezydent.
Mniej spraw
Co się tyczy codziennej pracy TK to wpływ skarg konstytucyjnych w 2016 r. był o 35 proc. mniejszy niż w 2015 r. i wyniósł 267. Z kolei tzw. wniosków wpłynęło 26 – o 24 proc. mniej niż w 2015 r. Znacznie też spadła liczba pytań prawnych wnoszonych przez sądy, kiedy od odpowiedzi TK zależy rozstrzygnięcie sprawy – do 21 wobec 135 w 2015 r. Spadła też liczba orzeczeń TK: z 173 w 2015 r. do 99 w 2016 r. oraz odpowiednio wyroków: z 63 w do 39.
W informacji zaznaczono, że trzech wyroków nie ogłoszono w Dzienniku Ustaw, a dotyczyły one nowych ustaw dotyczących Trybunału. W ocenie obozu PiS w tym czasie już historycznych, a w ocenie drugiej strony wymagających bezwzględnie publikacji.