Prof. Gersdorf zdecyduje, kiedy KRS zacznie pracę

Kadencja 15 nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa już się rozpoczęła. Pierwsza prezes SN nie spieszy się jednak ze zwołaniem jej pierwszego posiedzenia.

Aktualizacja: 08.03.2018 10:52 Publikacja: 07.03.2018 18:25

Prof. Małgorzata Gersdorf

Prof. Małgorzata Gersdorf

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Sejm wybrał we wtorek 15 nowych sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa. W środę rozpoczęli oni wspólną czteroletnią kadencję. Wszystko wskazuje jednak na to, że nowa Rada nieprędko się zbierze i rozpocznie merytoryczną pracę. Powód? Nikt nie pali się, by ją zwołać. W środę media obiegła informacja, że jedyna osoba, która może zwołać pierwsze posiedzenie nowej Rady – pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf – nie zamierza tego zrobić, bo uznaje, że Rada jest niekonstytucyjna.

Biuro prasowe SN twierdzi jednak, że pierwsza prezes zapowiedziała, że będzie stosować ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa. Nie wiadomo jednak, kiedy to zrobi.

Sytuacja jest o tyle ciekawa, że prezes Gersdorf od dawna publicznie powtarza, że niezgodne z konstytucją są zarówno nowa ustawa o KRS, jak i wybór sędziów-członków Rady przez Sejm.

Ustawa zmieniająca KRS w art. 20 wyraźnie stanowi, że posiedzenia plenarne Rady zwołuje przewodniczący Rady w miarę potrzeb, co najmniej raz na dwa miesiące (....). Dalej ten sam przepis mówi, że pierwsze posiedzenie Rady po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego zwołuje pierwszy prezes Sądu Najwyższego, który przewodniczy obradom do czasu wyboru nowego przewodniczącego.

I tu zaczyna się problem. Pierwsza prezes SN, która jednocześnie w styczniu 2018 r. została przewodniczącą KRS (po rezygnacji z tej funkcji Dariusza Zawistowskiego była jedynym kandydatem), kilka godzin po wyborze nowych członków KRS zrezygnowała z tej funkcji.

– Mam poczucie, że KRS w swoim konstytucyjnym wymiarze kończy urzędowanie. Trudno nie myśleć, że będę grabarzem tej instytucji, ale ktoś musiał się tego podjąć. Dlatego przyjmuję to nie jako zaszczyt, ale jako obowiązek spoczywający na pierwszym prezesie SN – mówiła prof. Gersdorf, obejmując funkcję przewodniczącego.

Rada jest więc bez przewodniczącego. Nie ma też dwóch wiceprzewodniczących, bo właśnie wygasły im kadencje. Taka sytuacja może trwać tygodniami. Powód? 2 kwietnia w życie wchodzi nowela ustawy o Sądzie Najwyższym. Na jej mocy Małgorzata Gersdorf będzie musiała odejść z SN w stan spoczynku ze względu na wiek (osiągnięcie 65. roku życia). Zapowiedziała bowiem, że nie skorzysta z możliwości jego przedłużenia za sprawą wniosku do prezydenta. Na stanowisku pierwszego prezesa SN powstanie więc wakat. Nie wiadomo, kiedy zostanie obsadzony.

Sejm wybrał we wtorek 15 nowych sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa. W środę rozpoczęli oni wspólną czteroletnią kadencję. Wszystko wskazuje jednak na to, że nowa Rada nieprędko się zbierze i rozpocznie merytoryczną pracę. Powód? Nikt nie pali się, by ją zwołać. W środę media obiegła informacja, że jedyna osoba, która może zwołać pierwsze posiedzenie nowej Rady – pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf – nie zamierza tego zrobić, bo uznaje, że Rada jest niekonstytucyjna.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił