Zarzut dotyczy projektu nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, który składa się na pakiet 100 zmian dla firm. Nowelizacja k.p.a. ma m.in. pomóc rozwiązać problem formalizmu i przewlekłości procedur administracyjnych. Został on już przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów.
Jak wskazuje ekspert, projekt zakłada m.in. przyspieszenie terminu postępowania przed sądem administracyjnym. Jeden z proponowanych przepisów przewiduje, że w przypadku decyzji kasatoryjnych, a więc takich, które uchylają decyzję pierwszej instancji i przekazują sprawę do ponownego rozpatrzenia, a od których zgodnie z przygotowanymi zmianami procedury administracyjnej nie będzie możliwym złożenie skargi do sądu administracyjnego, strona będzie mogła złożyć do sądu administracyjnego sprzeciw od takiej decyzji. Będzie na to miała 14 dni, a sąd administracyjny będzie zobligowany rozpoznać sprzeciw w terminie 30 dni, przy czym wyrok co do zasady będzie wydany poza rozprawą.
"W tym zakresie w projekcie pojawia się jednak zapis, który stoi w sprzeczności z Konstytucją RP. Projektodawca wskazał bowiem, że od wydanego w tym trybie przez wojewódzki sąd administracyjny wyroku nie przysługuje środek odwoławczy. Przepis taki byłby w sposób oczywisty sprzeczny z wyrażoną w art. 176 ust. 1 Konstytucji zasadą dwuinstancyjności postępowania sądowego, co powinno zostać zweryfikowane przed złożeniem projektu ustawy w Sejmie" - wskazał Konrad Młynkiewicz.
Chodzi o art. 10 pkt. 14 projektu, który dodaje do ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi art. 151a.
"W ust. 3 art. 151a przewiduje się, że +od wyroku mowa w par. 1 nie przysługuje środek odwoławczy, z tym że od zawartego w wyroku postanowienia w przedmiocie grzywny przysługuje zażalenie+. Skutkiem takiego zapisu jest to, że od wyroku wojewódzkiego sądu administracyjnego uwzględniającego sprzeciw od decyzji nie będzie służyła skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego" - podkreślił ekspert.