Dwunastka startuje

Trochę prywaty: uczestnicy pokazu “12” to moi studenci z piątego roku sztuki mediów na stołecznej ASP.

Aktualizacja: 07.05.2010 13:58 Publikacja: 06.05.2010 20:17

Dwunastka startuje

Foto: materiały prasowe

Nic nie wiedziałam o projekcie, w który zaangażowało się 12 osób – stąd tytuł wystawy. A także dlatego, że na jedną twarz wypadała jedna klatka tego samego średnioobrazkowego filmu.

Poszłam cała w nerwach, kilka godzin przed wernisażem, anonimowo. Bo jak mi się nie spodoba – to co? Nieprzyjemnie będzie się potem spotykać na wykładach…

Kamień z serca. “Parszywa dwunastka” nie zawiodła, jak ta z filmu Aldricha. Przede wszystkim studenci wykazali się różnymi cechami na wagę złota: działali solidarnie, nikt nie wchodził drugiemu w szkodę, każdy dostał taką samą szansę. Aparat analogowy (lustrzanka), w nim – 12-klatkowy negatyw przechodził z ręki do ręki.

Efekty działań zostały ujawnione dopiero na wystawie. Tuzin czarno-białych, kwadratowych zdjęć wyeksponowano w jednym ciągu. Ciekawe – choć elementy fryzu różnią się tematycznie i kompozycyjnie, całość tworzy spójną kompozycję. Kadry są jakoś podobne w charakterze – łączy je zdyscyplinowanie, skromność, umiejętność syntetycznego widzenia.

To fotografia klasyczna, pozbawiona taniego efekciarstwa. Widać, że autorzy dobrze przemyśleli, co chcą utrwalić na kliszy. W ciemni także nie szaleli – matowe, niezbyt kontrastowe odbitki mają walor malarski.

Jakie motywy ich zainteresowały? Kolejne zaskoczenie: niemal abstrakcyjne układy form. Ktoś skierował kamerę na detal w pejzażu miejskim, ktoś inny wytropił martwą naturę w najbliższym otoczeniu, jeszcze inny zdecydował się na kawałek natury. Temat okazał się właściwie bez znaczenia – ważniejsze okazało się to, czego nie widać. Niedopowiedzenia. Tajemnica. Intryga.

Celowo nie wymieniam nazwisk autorów. Będzie jeszcze wiele okazji, żebyśmy je poznali.

[i]VI Warszawski Festiwal Fotografii Artystycznej, “12”, Skwer, ul. Krakowskie Przedmieście 60a, wystawa czynna do 12.05[/i]

Nic nie wiedziałam o projekcie, w który zaangażowało się 12 osób – stąd tytuł wystawy. A także dlatego, że na jedną twarz wypadała jedna klatka tego samego średnioobrazkowego filmu.

Poszłam cała w nerwach, kilka godzin przed wernisażem, anonimowo. Bo jak mi się nie spodoba – to co? Nieprzyjemnie będzie się potem spotykać na wykładach…

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl