Minister pytany w radiowych „Sygnałach dnia", czy obraz trafi do Niemiec, gdzie od lutego do listopada planowana jest ekspozycja renesansowego portretu, odparł: „Wszystko wskazuje, że nie. Pojedzie do Londynu, bo ta wystawa nie budziła negatywnych emocji, a jeśli budziła, to minimalne". Obraz ma wisieć w londyńskiej National Gallery od listopada do lutego 2012 r. Na wypożyczenie obrazu do Berlina nie zgadza się generalny konserwator zabytków.
Adam Zamoyski, prezes Fundacji Książąt Czartoryskich, która jest właścicielem „Damy...", nazywa tę decyzję „narodową kompromitacją", która „jest obraźliwa dla Niemców".
Obraz od maja 2010 r. był na Zamku Królewskim w Warszawie na wystawie zamkniętej 14 lutego. Zgodnie z umową między Muzeum Narodowym w Krakowie, Zamkiem Królewskim i Fundacją Książąt Czartoryskich „Dama..." powinna wrócić do Krakowa do końca lutego. Ale fundacja uzależniła powrót obrazu od tego, czy otrzyma zgodę na jego wypożyczenie do Berlina. Na razie „Dama..." pozostanie w Warszawie.