Obraz El Greca na Zamku Królewskim w Warszawie

Jedyny w Polsce obraz El Greca będzie eksponowany od dziś na Zamku Królewskim w Warszawie - pisze Monika Małkowska.

Publikacja: 15.09.2014 09:26

El Greco „Ekstaza świętego Franciszka”, obraz datowany jest na lata 1575–1580

El Greco „Ekstaza świętego Franciszka”, obraz datowany jest na lata 1575–1580

Foto: Muzeum Diecezjalne w Siedlcach

– Naszemu świętemu Franciszkowi sprzyjają czwórki – takiej nietypowej informacji udziela mi ks. Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach.

I zaraz wyjaśnia: obraz El Greca został odkryty w 1964 roku; sygnaturę autora, potwierdzającą autentyczność pracy, ujawniono dekadę później; w 2004 roku po raz pierwszy dzieło zobaczyła szersza publiczność; teraz od 15 września do 31 października, także premierowo, płótno będzie eksponowane w warszawskim Zamku Królewskim. Następnie trafi do Krakowa.

Te podróże łączą się z obchodami Roku El Greca, ustanowionego z racji 400-lecia śmierci jednego z najoryginalniejszych twórców doby manieryzmu.

Byłam w Siedlcach w dniu, w którym święty Franciszek z Asyżu ukazał się zgromadzonym w diecezjalnym muzeum gościom i dziennikarzom. Młody, szczupły, ciemnowłosy mężczyzna w zakonnym habicie, przedstawiony na tle skłębionych, groźnych chmur. Kolorystyka mroczna, paleta szarawo-zielonkawo-brunatna. Pomimo skromności kompozycji i samego bohatera wszyscy mieliśmy poczucie obcowania z czymś wielkim. Święty Franciszek, ten z obrazu, tym bardziej. Jego nieobecny wzrok i wyraz twarzy świadczą o ekstazie, jaką przeżywa. Właśnie został wyróżniony boskimi stygmatami.

Przez kolejne lata dzieło można było oglądać w tym samym miejscu. Przez ten czas – żadnych sensacji w rodzaju profanacji czy kradzieży. Media nie miały o czym informować, więc „naszego" El Greca nie odwiedzały tłumy. Inaczej będzie w tym roku.

Jest okazja, żeby przypomnieć historię spektakularnego odnalezienia obrazu pędzla grecko-hiszpańskiego artysty na siedleckiej plebanii. Było tak: lata 60. ubiegłego wieku, dwie młode absolwentki historii sztuki inwentaryzują dzieła sztuki w diecezji siedleckiej i niespodziewanie ich uwagę przyciąga płótno, w którym rozpoznają – jak wtedy sądziły – wpływy warsztatu El Greca. Ale środowisko nie ufa ich intuicji.

Musiało upłynąć kilka lat, by ekspertyza konserwatorska (znaleziona pod blejtramem sygnatura autora) potwierdziła hipotezę Izabelli Galickiej i Hanny Sygietyńskiej. Z pierwszą z wymienionych rozmawiałam o tym wydarzeniu, zadając proste pytanie: dlaczego od razu nie poddano pracy badaniom?

– Zdaniem poważnych autorytetów byłyśmy za młode, a w świecie nauki na zaufanie pracuje się wiekami! – wyjaśniła Iza Galicka. Dziś to ona i Hanna Sygietyńska uchodzą za autorytety. W Roku El Greca odkrywczynie oraz Witalis Wolny, fotograf, który im towarzyszył w pionierskich badaniach, zostaną specjalnie uhonorowani przez Siedlce.

Domenikosa Theotokopulosa (1541–1614), zwanego El Greco (Grek), znają nawet słabo zainteresowani sztuką. Wydaje się nam wyjątkowo „współczesny", porywający autentyzmem i siłą emocji.

W XVI stuleciu – odmieniec. Wychowany i wyedukowany w tradycji sztuki bizantyjskiej (choć gorliwy katolik), umiał w swym malarstwie wykorzystać pewne cechy ikon – powagę, dostojeństwo, ekspresję i duchowość.

Dokształcał się w Wenecji u Tycjana, a potem w rzymskich pracowniach. Stamtąd, dzięki poparciu wpływowego duchownego, trafił na dwór hiszpański. Ale Filip II oraz jego doradcy nie akceptują oryginalności „tego Greka". Mimo to malarz osiada na stałe w Toledo. Szczęśliwie znajduje odbiorców. Wkrótce zyskuje sławę oraz zabezpieczenie finansowe. W podeszłym wieku jest już na tyle niezależny, że pracuje dla siebie, z wewnętrznej potrzeby.

Jego dokonania nie pasują ani do renesansu, ani do baroku. Są zjawiskiem osobnym w historii sztuki.

Nikt nie ośmielił się naśladować maniery ani techniki samotnika z Toledo. To wydłużenie ciał ludzkich, ekspresyjna stylizacja postaci, udramatyzowanie przedstawień!... Dla niektórych – dziwaczne, dla innych – zbyt egzaltowane, nieprawdziwe. El Greco miał syna, lecz niezbyt udanego,  który nie odziedziczy po ojcu talentu; dwóch uczniów, o których świat zapomniał. Bo tak naprawdę – czego mógłby nauczyć El Greco? Głębokiego przeżywania? Gorączki wewnętrznej?

Te cechy doskonale widać w „Ekstazie świętego Franciszka". Jak wiadomo, nie jest to jedyny wizerunek tego zakonnika. El Greco powracał do postaci Franciszka wielokrotnie, wybierając przełomowe momenty z życia świętego bądź stan kontemplacji.

Pytam ks. Mirończuka o kult świętego Franciszka w Polsce. Czy w czasach konsumpcji i programowego egoizmu postawa świętego z Asyżu znajduje świeckich naśladowców?

– Tak, Franciszek obecnie uchodzi za patrona ekologów – mówi ksiądz dyrektor pół żartem, pół serio. – Jego bliskie kontakty z naturą, dyskusje z ptakami i rybkami to wzór dla różnego typu „zielonych" oraz wegan. Jak wiadomo, na słowa Franciszka ludzie byli głusi, za to znajdywał posłuch wśród braci mniejszych.

Na koniec dodam, że święty Franciszek został „przyswojony" przez siedlczan do tego stopnia, że rokrocznie urządzają mu... imieniny. To już niedługo, 4 (znowu czwórka!) października. Tym razem solenizant nie będzie obecny na fecie.

– Naszemu świętemu Franciszkowi sprzyjają czwórki – takiej nietypowej informacji udziela mi ks. Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach.

I zaraz wyjaśnia: obraz El Greca został odkryty w 1964 roku; sygnaturę autora, potwierdzającą autentyczność pracy, ujawniono dekadę później; w 2004 roku po raz pierwszy dzieło zobaczyła szersza publiczność; teraz od 15 września do 31 października, także premierowo, płótno będzie eksponowane w warszawskim Zamku Królewskim. Następnie trafi do Krakowa.

Pozostało 90% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl