Przy bliższym przyjrzeniu się spełniają one jednak swoją funkcję – są użyteczne, cieszą zaskakującymi formami, skłaniają do dyskusji lub... marzeń. Taka też jest otwarta 1 października wystawa „Rooted Design for Routed Living” w Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej. Wśród obiektów stworzonych przez dziesięciu młodych projektantów z Polski i Norwegii znajdziemy m.in. abstrakcyjną „Hubę” Oli Mireckiej – przypominającą połączenie perkusji z drzewem czy przepiękny, przywodzący na myśl jakąś tajemniczą skórzaną wylinkę, fotel „Relikt” Jakuba Szczęsnego. Mirecka zaprojektowała też czarno-białe kubki z rantem pośrodku (nałożone na siebie tworzą wieżę). Ponadto obejrzymy nowoczesne zestawy mebli (warto zwrócić uwagę na norweski fotel Tronda Nicholasa Perry’ego).

Prezentowane przedmioty powstawały w ciągu dwóch lat, a stworzone zostały specjalnie dla ośrodków rezydencyjnych: a-i-r laboratory w Warszawie i NKD w Dale. Ośrodki te mają zupełnie inne warunki – jeden mieści się na wsi na zachodnim wybrzeżu Norwegii, drugi działa w centrum miasta. W tym kontekście wystawa ma odpowiedzieć na pytanie: Czy w obecnym świecie możliwa jest produkcja przedmiotów trwałych, zakorzenionych w konkretnych realiach i tradycji? A przy tym, czy te obiekty są na tyle uniwersalne, by mogły służyć w przyszłości? Tego dowiemy się wkrótce, bo po zakończeniu wystawy obiekty zostaną w CSW i NKD.