Galeria Zachęta: Casting Katarzyna Kozyra

Najtrudniej jest udawać… samego siebie. Dowód – Dolly Parton odpadła w eliminacjach na własnego sobowtóra. Ciekawe, czy Kozyra też spróbuje imitować siebie i przejdzie przez „Casting”, czy tylko wrabia publiczność?

Aktualizacja: 07.12.2010 18:44 Publikacja: 03.12.2010 16:03

Katarzyna Kozyra na tle instalacji „Święto wiosny”

Katarzyna Kozyra na tle instalacji „Święto wiosny”

Foto: Zachęta

Tak sobie myślę – a może ja?… Znam Katarzynę wiele lat, obserwowałam większość jej wystąpień i dokonań, śledziłam rozwój kariery: od skrajnego potępienia po powszechny aplauz. Jestem fanką jej filmów: od „Łaźni męskiej”, „Święta wiosny” i „Pietruszki” poczynając. To rewelacyjne przełożenie baletu Strawińskiego w układzie choreograficznym Niżyńskiego (uważanym za jeden z najtrudniejszych na świecie) na „taniec” z udziałem starych ludzi – w istocie sfilmowanych na leżąco.

[wyimek][link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]

No i uwielbiam filmowe mistyfikacje Kozyry. Podziwiam nie tylko jej talent i wizjonerstwo. Cenię odwagę, determinację i drapieżne dobieranie się do stereotypów wszelkiej maści. Pomógł jej w tym pozornie prosty chwyt: „W sztuce marzenia stają się rzeczywistością”, stwierdziła i zaczęła to wprowadzać w czyn, poddając własną osobę najdziwniejszym doświadczeniom. A to fikała jak czirliderka, to jako Lou Salome tresowała psy-personifikacje filozofów (Nitzsche i Rilke), to stała się sobowtórem drag queen i przedsięwzięła striptiz w berlińskim klubie.

Albo taki pomysł – uczyć się klasycznego śpiewu, i to koło czterdziestki. I szczyt tupetu – wystąpić z arią Królowej Nocy w Wiedniu. A jej „Kastrat”? Co za brawura, pokazać się (nago) w scenie fikcyjnego zabiegu dokonywanego na męskim (przyprawionym) organie! Jeszcze były makabryczne filmowe bajeczki „Zimowa opowieść” i „Summertale” z udziałem krwiożerczych karliczek.

Żeby takie projekty miały posmak prawdy, konieczne jest zaangażowanie w nie… życia. Kogo, poza Kozyrą, na to stać?

[b]Katarzyna Kozyra, „Casting”, Warszawa, Galeria Zachęta, pl. Małachowskiego 3, wystawa czynna od 4.12 do 6.02.2011[/b]

 

Tak sobie myślę – a może ja?… Znam Katarzynę wiele lat, obserwowałam większość jej wystąpień i dokonań, śledziłam rozwój kariery: od skrajnego potępienia po powszechny aplauz. Jestem fanką jej filmów: od „Łaźni męskiej”, „Święta wiosny” i „Pietruszki” poczynając. To rewelacyjne przełożenie baletu Strawińskiego w układzie choreograficznym Niżyńskiego (uważanym za jeden z najtrudniejszych na świecie) na „taniec” z udziałem starych ludzi – w istocie sfilmowanych na leżąco.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl