Energia tworzenia w pokoju bez klamek

Koszykowa, róg Mokotowskiej w Warszawa. Kamienica z początków XX wieku. Mieszkanie jak wiele innych. Tyle że otwarte dla potrzebujących przestrzeni do działań. Oto Duży Pokój.

Publikacja: 07.05.2011 16:43

Anna Czyżewska i Joanna Kozera w największym pomieszczeniu Dużego Pokoju

Anna Czyżewska i Joanna Kozera w największym pomieszczeniu Dużego Pokoju

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

W czterech pokojach o wysokich sklepieniach siedzibę mają cztery organizacje – stowarzyszenie Rozwój w Biały Dzień, stowarzyszenie Pracownia Etnograficzna, Stowarzyszenie 61 oraz Inicjatywa Wolna Białoruś. Kilkanaście młodych osób, głównie dziewczyn, ponad 120-metrowe mieszkanie na drugim piętrze wynajęło od dzielnicy. I stworzyło w nim miejsce dla siebie. Ale inni także mogą się na jakiś czas zadomowić.

Aktorzy, filmowcy, artyści, animatorzy, różne grupy nieformalne, profesjonaliści i młodzi twórcy, mają szansę realizować tu swoje przedsięwzięcia.

– Swego czasu sami mieliśmy problem ze znalezieniem pomieszczenia do prób teatralnych i do pracy przy filmie itp. – mówi Joanna Kozera ze stowarzyszenia Rozwój w Biały Dzień. – Niestety, nawet miejskie domy kultury nie zawsze mają możliwość użyczenia odpowiednich sal, a wynajęcie jakiegoś lokalu jest szalenie drogie. Brakowało nam miejsca w Warszawie, gdzie nieodpłatnie można przyjść i pracować nad swoim projektem. Dlatego powstała pracownia Duży Pokój.

Kilku wąsaczy i eurobalkon

Wejścia do budynku strzegą dwa domofony. Joanna Kozera i Anna Czyżewska ze stowarzyszenia Pracownia Etnograficzna martwiły się, że mogą być przeszkodą w funkcjonowaniu tego przecież z założenia otwartego miejsca. Okazało się, że obawy są absolutnie bezzasadne. Na fetę inaugurującą pracownię bez trudu weszło w sumie około 400 osób.

– Atmosfera była domówkowa – wspomina Anna. – Przypadkowi ludzie stojący przy domofonie otwierali drzwi kolejnym gościom.

Niektórzy pytali, czy zamknąć drzwi na zamek (wejściowe – w wewnętrznych nie ma jeszcze nawet klamek) albo czy zdjąć buty.

– Bo w każdym mieszkaniu, szczególnie w socjalistycznym bloku, duży pokój to było coś ekstra. Miejsce, w którym stał telewizor, w którym odbywały się wszystkie obiady i kolacje świąteczne – mówi Joasia Kozera, cytując słowa pomysłodawcy nazwy – Łukasza Kaniewskiego.

Ale sentyment do PRL nie ogranicza się tylko do nazwy całego lokalu i jego głównego pomieszczenia. W najmniejszym, 12-metrowym, pokoiku oglądać można wystawę Kozery "Wąsy".

Czytaj więcej w Życiu Warszawy

W czterech pokojach o wysokich sklepieniach siedzibę mają cztery organizacje – stowarzyszenie Rozwój w Biały Dzień, stowarzyszenie Pracownia Etnograficzna, Stowarzyszenie 61 oraz Inicjatywa Wolna Białoruś. Kilkanaście młodych osób, głównie dziewczyn, ponad 120-metrowe mieszkanie na drugim piętrze wynajęło od dzielnicy. I stworzyło w nim miejsce dla siebie. Ale inni także mogą się na jakiś czas zadomowić.

Aktorzy, filmowcy, artyści, animatorzy, różne grupy nieformalne, profesjonaliści i młodzi twórcy, mają szansę realizować tu swoje przedsięwzięcia.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl