Tę zarzuconą w debacie nad ustrojem Polski myśl (to temat raczej dla politologów) przypominają teraz kolejne przetasowania instytucji publicznych, przypadki zastępowania ustaw uchwałami budzące obawy, jak daleko może się rozwinąć prawny i instytucjonalny rozgardiasz. O roli wyborów przypominają nam też obrady sejmowej komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, a ostatnio zeznania wezwanego jako biegłego Wojciecha Hermelińskiego, byłego przewodniczącego PKW i sędziego TK w stanie spoczynku, że śpiesząc się, aby wybory prezydenckie w 2020 r. odbyły się jeszcze przed końcem pierwszej kadencji Andrzeja Dudy, wybrano najgorsze rozwiązanie.