Aktualizacja: 05.07.2025 22:52 Publikacja: 04.04.2023 10:01
Foto: Fotorzepa / Krzysztof Skłodowski
Zarówno w procedurze cywilnej, jak i karnej obowiązuje zasada, że świadkowie, którzy nie złożyli jeszcze zeznań, nie mogą być obecni przy przesłuchaniu innych świadków, zaś w niektórych kategoriach spraw (np. w rozwodowych) każdy, kto złoży zeznania, zobowiązany jest salę rozpraw opuścić. Tego rodzaju rozwiązania z pewnością nie są przypadkowe. Przeciwnie –świadek nie powinien przysłuchiwać się zeznaniom innych osób, aby zasłyszane wypowiedzi nie wpływały na jego własne słowa. Ponadto sąd, dostrzegając rozbieżności w zeznaniach kilku świadków, może (z urzędu lub na wniosek) postanowić o ich konfrontacji. Aby uniknąć jakichkolwiek nadużyć, przewodniczący ma także możliwość upewnienia się, czy przebywające na rozprawie osoby nie były, nie są lub nie będą w przyszłości świadkami w sprawie i zwykle każdej osobie, która wchodzi na salę rozpraw, zadaje pytanie, w jakim celu przybyła. Jeśli zaś i tego byłoby mało, prawo daje przewodniczącemu do ręki także inne możliwości, bo aby zapobiec porozumiewaniu się świadków oczekujących na przesłuchanie, możliwe jest wyznaczenie pracownika sądu do sprawowania dozoru świadków i uniemożliwiania im umawianie się co do treści zeznań.
Wkomponowanie instytucji tzw. ślepych pozwów w nasz system prawny okazało się misją o wiele trudniejszą niż wysł...
Poparcie dla kandydatury Karola Nawrockiego żywo pokazało, że wyborca nie kieruje się racjonalnością, o jakiej m...
Hejt w życiu publicznym rozkwita dzięki bezradności państwa. Może to czas, by państwo na poważnie postarało się...
Kiedy wydaje ci się, że widziałeś już wszystko, to masz rację. Wydaje ci się. Historie, które przydarzają mi się...
Czasem jako adwokaci bywamy nieracjonalni, zwłaszcza gdy chodzi o pomoc ludziom, o których walczymy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas