Joanna Parafianowicz: Tymczasem tylko 
się wstydzę

Prawnicy powinni mieć chłodne głowy 
i wznosić się ponad własne poglądy .

Publikacja: 26.04.2022 10:17

Joanna Parafianowicz: Tymczasem tylko 
się wstydzę

Foto: Adobe Stock

Kiedy emocje opinii publicznej nieco opadły po głośno komentowanym wypadku drogowym z udziałem adwokata, w wyniku którego śmierć poniosły dwie osoby, rzeczywistość na tapet wzięła inny, o podobnym w skutkach finale. Niestety także w tym, nomen omen, wypadku pojawił się prawniczy wątek, choć tym razem nie za sprawą jednego, lecz aż dwóch nazwisk. W mediach (także społecznościowych) zaroiło się od spekulacji, analiz, a nade wszystko „specjalistów” od ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków, którzy w wyrokowaniu wyprzedzili nie tylko sąd, ale nawet prokuraturę. Ta, jeśli wierzyć doniesieniom prasowym, nie postawiła jak dotąd żadnego zarzutu.

Pozostało 84% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Konsultacje, głupcze!
Rzecz o prawie
Maciej Zaborowski: Jak to z betonowaniem Trybunału Stanu było
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Gwałt - liczy się brak zgody
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Prawo karne niczym zamek Neuschwanstein
Rzecz o prawie
Katarzyna Batko-Tołuć: O sprawie Ewy Wrzosek, czyli tak trzymać, redaktorze!