Już prawie połowa pracujących Polaków dorabia, wykonując jakąś formę dodatkowej pracy. W ciągu roku ich odsetek zwiększył się z 41 do 45 proc. Jeszcze więcej, bo prawie sześciu na dziesięciu, pracowników zamierza dorabiać w najbliższych sześciu miesiącach – wynika z badania firmy SW Research dla agencji zatrudnienia Gi Group, które „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza.
Według Anny Wesołowskiej, dyrektor zarządzającej Gi Group Poland, rosnącą gotowość do dorabiania potwierdzają też obserwacje agencji; z rozmów z kandydatami wynika, że chcą podejmować i podejmują dodatkowe prace. – Zwraca uwagę wzrost odsetka osób zainteresowanych dodatkowymi źródłami dochodów wśród pracowników zatrudnionych na cały etat oraz w młodszych pokoleniach – dodaje Wesołowska.
Sposób na zwiększenie oszczędności
Jak wynika z badania, które w sierpniu tego roku objęło prawie 1,2 tys. dorosłych Polaków (w tym 837 pracujących osób), to młodzi ludzie, m.in. studenci, najczęściej próbują zwiększyć swoje dochody, podejmując się dodatkowych zajęć albo biorąc zlecenia czy nadgodziny u obecnego pracodawcy. W grupie osób do 24. roku życia wykonywanie dodatkowej pracy deklarowało w sierpniu ponad 54 proc. badanych (to aż o 5 pkt proc. więcej niż rok wcześniej). Natomiast wśród milenialsów w wieku 25–34 lata ten odsetek przekraczał 52 proc.
Czytaj więcej
Większość badanych Polaków sprzeciwia się objęciu składkami ZUS umów cywilnoprawnych i chce, by rząd renegocjował z Brukselą te zapisy w KPO.