Tylko 14 proc. firm zarzeka się, że do końca tego roku nie będzie już prowadziło żadnej rekrutacji – wynika z najnowszej, październikowej ankiety Pracuj.pl, w której wzięło udział 638 pracodawców publikujących swoje oferty na portalu. Aż 69 proc. z nich zamierza w tym czasie zatrudniać ludzi, choć nie będą to akcje na dużą skalę.

Najwięcej, bo ponad połowa firm chce przyjąć do dziesięciu pracowników, a tylko 3 proc. badanych mówi o rekrutacji ponad 50 osób. Co czwarty pracodawca przyznaje, że obecne rekrutacje będą znacznie mniejsze niż w poprzednich kwartałach. To jednak, zdaniem ekspertów, jest wynikiem nie tyle obaw przed spowolnieniem (choć te odczuwa 17 proc. badanych), ile cyklu rekrutacyjnego w wielu firmach, który pod koniec roku  ulega spowolnieniu.

Jak wynika z ankiety, najwięcej pracodawców będzie teraz szukać specjalistów do działów handlowych i obsługi klienta oraz IT. To właśnie ci specjaliści najczęściej mogą korzystać z tzw. rynku pracownika, czyli sytuacji, w której to kandydat dyktuje warunki – wynika z najnowszej analizy agencji zatrudnienia Start People. W tej grupie są m.in. konsultanci SAP, testerzy oprogramowania i programiści Java.

– Wielu z nich bardzo się ceni i uważa, że to my mamy się postarać, by w ogóle zainteresowali się ofertą – twierdzi Anna Brzezińska, menedżer projektu w Start People. Jak dodaje, wśród specjalistów, o których zabiegają pracodawcy, są doświadczeni przedstawiciele handlowi zwłaszcza z branży poligraficznej i motoryzacyjnej, inżynierowie budowlani i elektrycy z uprawnieniami oraz spawacze, ślusarze i mechanicy. Z rynkiem pracownika musi sobie radzić sporo firm na Dolnym Śląsku i w Małopolsce, gdzie rozwijają się centra badań oraz usług biznesowych.