Reklama

Prowansalskie zioła z Polski? Proszę bardzo!

Już nie ma francuskich ziół prowansalskich. Najważniejsze składniki tej popularnej mieszanki pochodzą z Polski - alarmuje główny francuski dziennik telewizyjny France 2.

Aktualizacja: 06.08.2018 17:42 Publikacja: 06.08.2018 14:04

Prowansalskie zioła z Polski? Proszę bardzo!

Foto: Adobe Stock

W dziennikarskim śledztwie ekipa z kamerą przyjechała z Paryża do Kruszynka pod Włocławkiem w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie planowano ujawnić fatalne warunki, w jakich są produkowane zioła w Polsce. Misja się nie powiodła, tak samo, jak i robienie zdjęć zza płotu, w ukryciu.

- Zaprosiliśmy ekipę do naszego gospodarstwa, pozwoliliśmy nakręcić wszystko, co tylko chcieli, a dziennikarka przyznała, że aromat, jaki unosi się w powietrzu nad plantacją, jest taki sam, jak w jej ojczystym Libanie — mówi ze śmiechem Marcin Lewandowski, największy producent i eksporter polskich ziół. Jest współwłaścicielem firmy FZL, którą prowadzą razem z ojcem Markiem i bratem Łukaszem. A francuski odbiorca polskich ziół wyjaśnił dziennikarce, że kupuje je w naszym kraju, bo są lepsze i bardziej aromatyczne niż te z Francji.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Rolnictwo
63 mln zł z UE dla polskich rolników. 50 mln euro popłynie do sześciu państw
Rolnictwo
Żywność na świecie tanieje. Gwałtownie spadają ceny masła i cukru
Rolnictwo
Dobre pierwsze półrocze polskiego rolnictwa
Rolnictwo
Przekreślone plany wielkich firm. OPR-ów nie będzie
Rolnictwo
Polskie rolnictwo może na umowie z Mercosur stracić najwięcej w UE. Inni zyskają
Reklama
Reklama