W tym roku obchodzimy 15-lecie członkostwa we Wspólnocie, ożyły więc dyskusje na temat tego, co to członkostwo właściwie nam daje. Świadomość tego zagadnienia nie wydaje się jednak duża. Kwestia finansowa jest oczywista – większość obywateli zdaje sobie sprawę, że przynależność do Unii oznacza wysokie dotacje na różne cele społeczno-gospodarcze. Od 2004 r. do Polski napłynęło 110 miliardów euro netto (kwota po odjęciu zapłaconych składek), które zostały przeznaczone między innymi na rozwój infrastruktury czy rolnictwa.
Ale UE to również wiele inicjatyw, które nie mają takiego medialnego przebicia jak wielomilionowe dotacje. Stąd właśnie pomysł na kampanię EU Protects – Chronimy wspólnie.
Celem kampanii jest poszerzenie świadomości dotyczącej wpływu funkcjonowania Unii na codzienne życie jej mieszkańców. Rozglądając się dookoła, można odnieść wrażenie, że znajdujemy się w centrum chaosu – degradacja środowiska naturalnego, zanieczyszczenie powietrza, terroryzm i inne globalne zagrożenia to realne problemy, którym trzeba stawić czoło na poziomie instytucjonalnym.
I tu właśnie dużą rolę odgrywają unijne inicjatywy dotyczące ochrony obywateli przed tymi zagrożeniami. Unia Europejska to nie tylko administracja czy organ prawny uchwalający liczne rozporządzenia. To także aktywny podmiot zapewniający bezpieczeństwo obywatelom UE.
Celem kampanii jest również pokazanie, że za działaniami podejmowanymi przez unijne agencje stoją ludzie. To prosty fakt, dla wielu oczywistość – jednak nierzadko ulegamy złudzeniu, że mamy do czynienia z bezosobową, wydającą dyrektywy instytucją.