Wydawało się, iż prezydent Duda i jego sztabowcy nie do końca rozumieją, że świat się bardzo zmienił. Ale w sobotę prezydent z premierem Morawieckim podjęli próbę przejęcia inicjatywy. Paradoksalnie poprzez odwołanie do opowieści, którą już znamy, o europejskich zarobkach. W kryzysie ta opowieść brzmi inaczej niż wcześniej. Polacy chcą nie tylko zarabiać jak Europejczycy, ale w ogóle zarabiać. Prezydent i premier wspólnie mówią, że tak może być tylko dzięki wielkim inwestycjom oraz współpracy między nimi. Symbolem jest Mierzeja Wiślana. Wracamy do mocnej roli państwa jako aktora pobudzającego wzrost - mówią tak naprawdę politycy PiS. Prezydent potrzebował nowej opowieść na drugą kampanię, być może dziś ją znalazł. Wzmocnił ją spot sztabu z kontrastem między współpracą, a agresywną opozycją. Teraz dopiero widać, co znaczy konkurencja w polityce. Bo to Trzaskowski wywołał temat. A politycy PO przekonują, że opowieść Morawieckiego i Dudy nie będzie skuteczna.
Pytanie, czy to wszystko nie jest gra w starych dekoracjach. Bo skala kryzysu jest naprawdę bezprecedensowa, zaskoczyła nawet największych optymistów. Przed klasą polityczną stoją nowe, olbrzymie wyzwania, o których jeszcze trzy miesiące temu nikt nie mówił. Polityka jednak gwałtownie przyspieszyła.
Trzaskowski odciął się w sobotę od takiego liberalizmu, jaki Platforma prezentowała przez ostatnia lata, ze straszeniem Grecją i Wenezuelą. Teraz nowy liberalizm Trzaskowskiego to liberalizm współczujący, który czerpie siłę z wspólnoty, samorządność i równości. Trzaskowski pokazał się jednocześnie jako osoba, która chce przechwycić irytację, złość na wszystko, co robi PiS. Trzaskowski chwalący Lecha Kaczyńskiego nie pozostaje na dawnych pozycjach PO. Anty-PiS już się skończył.
Dowiedz się więcej: Trzaskowski: Niektórzy z nas go krytykowali, ale program 500 plus jest słuszny
Nową opowieść zaprezentował dziś też Władysław Kosiniak-Kamysz. On i jego sztab już nie stawiają na spokój i lekarską kompetencję. Lider Koalicji Polskiej pokazał, że ma dziś siłę i chęć dalszej walki. Ustawia się jako bezpieczny wybór, zwłaszcza dla wyborców konserwatywnych. I nie poddaje się. Zwłaszcza w starciu z Szymonem Hołownią.