Ziobro powiedział:
Przed chwilą wyszedłem z komisji naciskowej. Mimo że stawiłem się po raz czwarty i byłem gotów odpowiedzieć na wszystkie pytania, okazało się to niemożliwe. Nie może być tak, że są święte krowy, równi i równiejsi. Cała sprawa zaczęła się od wind, którymi poruszali się Ryszard Krauze i Janusz Kaczmarek. Pan Krauze, to nie ulega wątpliwości, jest postacią kluczową w tej sprawie, w wątku związanych z przeciekiem oraz przekroczeniem uprawnień.
Europoseł PiS stwierdził, że PO boi się wezwać na świadka Krauzego.
Okazuje się, że liderzy PO obawiają się wezwania Ryszarda Krauzego. Donald Tusk, Grzegorz Schetyna boją się, bo gdyby chcieli, pan Krauze odpowiadałby przed tą komisją.
Zdaniem Ziobry to pogwałcenie europejskich standardów: