Opracowane przez rząd nowe oświadczenia majątkowe zawierają także rubrykę „wierzytelności”. Tu samorządowcy wpiszą wysokość udzielonych pożyczek. Ma to zapobiec ukrywaniu np. środków pieniężnych z nielegalnych źródeł dochodów.
Lokalni działacze nie przyjęli pomysłu z wielkim zadowoleniem, wrocławski radny Tomasz Hanczarek z PO powiedział:
To krok w złym kierunku i uginanie się pod PiS-owską demagogią.
Krzysztof Bramorski z PO skomentował to rozporządzenie równie ostro:
Ujawnianie w oświadczeniach biżuterii czy dzieł sztuki to szukanie patologii tam, gdzie ona nie występuje. Mam nadzieję, że twórcy przepisów nie zamierzają przygotować w ten sposób swoistego przewodnika dla przestępców, którzy czarno na białym otrzymają informację, gdzie warto zajść po antyki, a gdzie po biżuterię. Dzisiaj samorządowcy w rubryce „Składniki mienia ruchomego o wartości powyżej 10 tys. zł” wpisują tylko samochody. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli i Centralnego Biura Antykorupcyjnego powinni ujawnić wszelkie inne posiadane dobra.