Lustereczko, powiedz "Nowak"!

Iluż ciekawych rzeczy mogliśmy się dowiedzieć z wczorajszego wydania widowiska o roboczym tytule „Wolnoć Tomku w swoim tokszołku”

Publikacja: 13.09.2011 14:01

Lustereczko, powiedz "Nowak"!

Foto: W Sieci Opinii

 

Programy Tomasza Lisa coraz częściej pełnią rolę telewizji edukacyjnej dla elektoratu PO. Iluż ciekawych rzeczy mogliśmy się dowiedzieć z wczorajszego wydania tego widowiska o roboczym tytule „Wolnoć Tomku w swoim tokszołku”.

Lekcja nr 1 - Sławomir Nowak nie słyszał o platformerskiej aferze w Wałbrzychu. Kiedy Adam Hofman wspomniał o niej, Nowak mówił: „To bardzo ciekawe, bardzo ciekawe, co pan mówi”.

Lekcja nr 2 - Ryszard Kalisz uważa, że po uniewinniającym wyroku sądu w sprawie zniszczenia Biblii przez Nergala i nazwania jej „g...” nikt nie ma prawa do własnej opinii w tej sprawie. Kiedy Hofman, jak na rzecznika PiS w sposób wyjątkowo wyważony i spokojny, próbował Nergala skrytykować, Nowak drwił „No i Nergalowi się oberwało, biednemu”, a Kalisz krzyczał „Był wyrok sądu, rozumie pan, był wyrok sądu!”. Co ciekawe, w kwestii odpowiedzialności za śmierć Barbary Blidy, którą pan Rysiu lubi wycierać sobie prawnicze usta, ustalenia sądów nie są dla niego wiarygodne.

Lekcja nr 3 - Kiedy członek partii rządzącej przerywa członkowi opozycji, ten drugi sam musi kilkakrotnie prosić o zaprowadzenie porządku w dyskusji. Kiedy zaś występuje sytuacja odwrotna – prowadzący Lis interweniuje sam z siebie, lub – za drugim razem – po leniwym, acz wymownym geście członka partii rządzącej, który porównać można jedynie do pstryknięcia palcami na kelnera w restauracji Pod Wyżelowanym Chłopcem.

Lekcja nr 4 – Jest jeszcze jeden sposób, by uzewnętrznić swoją kulturę osobistą i niebywałe wprost obycie bywalca salonów. Gdy Hofman mówił, wciąż niepokojąco spokojnie, do Żelichowskiego, Nowak zaczął machać mu przed oczami swoją wymanicurowaną ręką, wołając „Halo, człowieku!”.

Lekcja nr 5, najważniejsza. Na koniec swojego edukacyjnego show prowadzący poczuł, że po tym, jak zgnębił już Hofmana za poręczenie Kempy dla „Starucha”, powinien jednak zadać choćby jedno trudniejsze pytanie reprezentantowi władzy, więc je zadał. Dotyczyło tego, co się rządowi Platformy Obywatelskiej udało. O dziwo, drwiący uśmiech towarzyszący rozstrzeliwaniu Hofmana przez Lisa zniknął z twarzy Nowaka. Zmarszczył brwi, zerknął z niedowierzaniem na prowadzącego, jakby ten zapytał go, kto jest najpiękniejszym posłem w dziejach polskiego parlamentaryzmu, zwarł szyki szarych komórek, zebrał się w sobie i wymienił największe osiągnięcie obecnego rządu. Cytuję: „Otworzyliśmy drzwi i okna, żeby nie było tak duszno”.

Uwierzycie Państwo, że nawet Lis uznał to dokonanie za niewystarczające?

 

Programy Tomasza Lisa coraz częściej pełnią rolę telewizji edukacyjnej dla elektoratu PO. Iluż ciekawych rzeczy mogliśmy się dowiedzieć z wczorajszego wydania tego widowiska o roboczym tytule „Wolnoć Tomku w swoim tokszołku”.

Lekcja nr 1 - Sławomir Nowak nie słyszał o platformerskiej aferze w Wałbrzychu. Kiedy Adam Hofman wspomniał o niej, Nowak mówił: „To bardzo ciekawe, bardzo ciekawe, co pan mówi”.

Pozostało 84% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości