Mamy w tej chwili drugą falę kryzysu finansowego, bardzo poważne sprawy, a Janusz Palikot będzie happenerem. (...) My jako opozycja nie będziemy się zajmować takimi pyskówkami z Palikotem. Dla nas ten człowiek jest, ale jakby go nie było, zajmijmy się budżetem.

Poseł PiS zapytany o kampanię wyborczą powiedział:

Nasze wewnętrzne badania tak pokazywały (że PiS ma szansę na zwycięstwo - red.), a zmiana trendu nie została zauważona. Badania nie zauważyły, że frekwencja rośnie. Na pewno nieadekwatnie odpowiedzieliśmy na ten bardzo agresywny spot, czarny PR PO, który mobilizował ich zwolenników, demobilizował naszych wyborców. Był manipulacyjną, czarną propagandą. Nie znaleźliśmy odpowiedzi na to także dlatego, że nasze badania nie wykryły tu zagrożenia.

Poseł nie chciał jednoznacznie potwierdzić doniesień „Rzeczpospolitej” na temat pociągnięcia do odpowiedzialności Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego.

My mamy komitet polityczny, tam będziemy mówić o przyczynach wyniku wyborów. Już dziś musimy zrobić analizę, dlaczego przegraliśmy, ale bardziej będzie nam szkodzić, jak będziemy to robić publicznie.