Zrzeszenie wydało czerwoną ulotkę z odezwą na pierwszej stronie „Piłsudski z nami" a na odwrocie" Cierp chłopie i milcz!". „Dużo już widzieliśmy i słyszeliśmy - komentował redaktor „Rzeczpospolitej" - ale ta odezwa wszystko przewyższa. Pierwsza część, w której p. Józef Piłsudski jest Jagiełłą, a brat jego p. Jan Piłsudski, adwokat, Witoldem, jest wytworem tak bezdennej głupoty i tak płaskiego służalstwa, że tylko ręce można nad tem załamywać.
W drugiej części „Odrodzenie" w niesłychany sposób podburza ludność przeciw połączeniu z Polską mówiąc, że Warszawa daleko, że posłowie Sejmu naszego są tak wsteczni, że aż p. Piłsudski wyrzucał chłopom, iż takich wybrali, że Sejm nasz nie da chłopom w Wileńszczyźnie ziemi, bo będzie myślał tylko o bliższych sobie sprawach, że oświadczać się za Polską, to iść do niewoli pańskiej. /.../
Opiekunem owego „Odrodzenia: jest znany p. Prystor. Pieniądze na jego robotę płyną ze skarbu polskiego w sposób niepoprawny. Odezwę tę rozwoziły cztery samochody urzędowe...."
Wybór z książki Macieja Kledzika Rzecz o „Rzeczpospolitej" i przygotowywanego drugiego jej wydania