Tusku, nie odchodź!

Publicyści próbują odwieść premiera od wyprowadzki do Brukseli

Aktualizacja: 01.09.2014 14:17 Publikacja: 29.08.2014 16:16

Premier Donald Tusk na szczycie w Brukseli

Premier Donald Tusk na szczycie w Brukseli

Foto: AFP

Był kiedyś taki klasyczny, hollywoodzki film pt. "To wspaniałe życie". Główny bohater filmu ma zamiar targnąć się na własne życie, lecz kiedy ma zrealizować swój plan, szczęśliwie interweniuje jego anioł stróż, który pokazuje mu, jak wyglądałby świat, gdyby go nie było.

Cóż, życie - a tym bardziej polityka - to nie film. Ale jak się okazuje i w niej zdarzają się sytuacje jakby wprost z Hollywood.

Od kilku miesięcy premier Donald Tusk zastanawia się czy zostać następcą Hermana van Rompuya. I gdy tak patrzy w tę przepaść i waha się, nagle rzeczywiście pojawia się anioł stróż. A właściwie troje aniołów: Anita Grochal ("GW"), Wiesław Władyka ("Polityka") i Tomasz Lis. Próbując odwieźć premiera od skoku, tak jak w rzeczonym filmie pokazują mu, co się stanie, gdy pozostawi nasz kraj.

Zaczyna Lis. On rozumie, dlaczego premier chciałby się wynieść. Przynajmniej przestałby  biedować za 16 tysięcy miesięcznie...

Tak po ludzku zrozumiałbym, gdyby Tusk zdecydował się na wyjazd. Pierwszy raz w życiu zarobić normalnie... Mieć na głowie Merkel i Camerona, a nie Kaczyńskiego i Girzyńskiego...

- przyznaje Lis. Lecz dodaje: zobacz, co tu się będzie dziać, kiedy Cię nie bedzie.

Oczywiście wymieniani wśród kandydatów do fotela premiera Ewa Kopacz czy Tomasz Siemoniak mają atuty. Ale żadne z nich nie ma mocy politycznej, by utrzymać w ryzach partię, powstrzymać przez rok nacierające hordy, a kiedy trzeba, wsiąść do "Kopaczobusu" czy "Siomoniakobusu" i zmienić los wyborów

Jeszcze bardziej brutalna jest Grochal, która maluje obraz nędzy i rozpaczy:

Moim zdaniem w kraju będzie rozwałka, bo Platforma Obywatelska wisi na Tusku. Jego odejście do Brukseli spowoduje walkę o władzę w partii. Uważam, że PO ma szanse na wygranie przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Ale jeśli premier wyjedzie do Brukseli, to ludzie uznają to za ucieczkę kapitana z tonącego statku.

W końcu Lis sięga po ostateczny, niezbywalny argument: przecież na zachodzie nas chwalą. A z PiS-u się śmieją

Kilka tygodni temu miałem okazję rozmawiać z jednym z najważniejszych polityków Europy, który mówił, że mamy najlepszy rząd w Europie. I przypominam, że jeszcze niedawno "Guardian" pisał, że Polska rządzona przez braci Kaczyńskich była pośmiewiskiem. I tym właśnie była

Tusku, musisz.

 

PS. To ciekawe, jak dziwnie łatwo zmieniają się opinie i nastroje wśród komentujących. Nieprawdaż?

Był kiedyś taki klasyczny, hollywoodzki film pt. "To wspaniałe życie". Główny bohater filmu ma zamiar targnąć się na własne życie, lecz kiedy ma zrealizować swój plan, szczęśliwie interweniuje jego anioł stróż, który pokazuje mu, jak wyglądałby świat, gdyby go nie było.

Cóż, życie - a tym bardziej polityka - to nie film. Ale jak się okazuje i w niej zdarzają się sytuacje jakby wprost z Hollywood.

Pozostało 83% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości