Ryszard Bugaj napisał na łamach „Rzeczpospolitej" („Skoki jak Agora", 30 marca 2015 r.), że sukces „Gazety Wyborczej" „był przede wszystkim następstwem statusu, jaki zyskała: pierwszej legalnej w obozie komunistycznym codziennej gazety opozycyjnej". Dominika Wielowieyska odpowiedziała mu na to, że status „Wyborczej" nie różnił się od statusu innych pism, jak „Tygodnik Solidarność" czy „Express Wieczorny". Dziennikarka przywołała oświadczenia jednego z dziennikarzy, który wykonując wyrok sądu apelacyjnego z 1993 r., napisał: „Moja wypowiedź (...), że wydająca »Gazetę Wyborczą« spółka Agora powstała z pieniędzy przeznaczonych na całą ówczesną opozycję, jest nieprawdziwa". Ma to dowodzić tezy, że „Gazeta Wyborcza" była od początku prywatnym przedsięwzięciem biznesowym.