Reklama

Gra w imigranta

Platforma i PiS długo szukały idealnej, przedwyborczej linii sporu. Kryzys imigracyjny spadł im z nieba. Wreszcie odnalazły to, co je różni od 2005 r.

Publikacja: 23.09.2015 22:00

„Pan prezydent zaprosił szefową MSW do Pałacu Prezydenckiego. Pani minister nie przyjdzie, bo ostro negocjuje w Brukseli. Ale może przyjść pani premier, która co prawda w tej chwili też ostro negocjuje, ale jak już skończy, to będzie do dyspozycji. Tyle że pan prezydent nie chce rozmawiać z premier, woli poczekać na panią minister. Pani minister co prawda już wróciła z ostrych negocjacji, ale i tak nie przyjdzie".

Skoro stajemy się świadkami takich przepychanek między rządem a prezydentem, to znak, że politycy znaleźli doskonałe przedwyborcze paliwo. Decyzja rządu o tym, by zgodzić się na przyjęcie do Polski ok. 7 tys. uchodźców, staje się główną osią sporu między PO a PiS.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama