Aktualizacja: 18.01.2016 22:21 Publikacja: 18.01.2016 22:15
Wojciech Czabanowski
Foto: archiwum prywatne
Lewica starego typu nie posługiwała się językiem wartości. Przeciwnie – jej argumentacja wymierzona była przeciwko nim, ponieważ uważane były za ideologiczne konstrukty ułatwiające zarządzanie nieświadomym politycznie ludem. Kiedy czytamy Marksa albo Lenina nawet te pojęcia, które wydają się z pozoru najbardziej etyczne, w rzeczywistości mają charakter ekonomiczny. Przykładem takiego pojęcia jest „wyzysk“. Wyzysk to nie jest coś takiego jak grzech czy zbrodnia. Wyzysk to przywłaszczenie wartości dodanej. Jest w interesie tego, kto przywłaszcza, a przeciwko interesom tego, którego owoce pracy są przywłaszczane. Lenin wprost sprzeciwia się jakiejkolwiek abstrakcyjnej moralności, twierdząc że „metafizyczne“ wartości po pierwsze nie istnieją, a po drugie są zawsze instrumentem burżuazyjnej dominacji. Komunistyczna moralność musi opierać się na uświadomionym interesie klasowym.
We współczesnych liberalnych demokracjach faceci czują się coraz gorzej. I mają do tego pewne realne powody. Jakkolwiek może to dla kogoś brzmieć śmiesznie, to mają wrażenie dyskryminacji. Czy słusznie?
Rola konia w polskiej polityce jest nie do przecenienia, i to niezależnie od jego maści. Może być biały, może być kasztanką, ale u progu obecnej kampanii prezydenckiej wszyscy raczej tęsknie – choć skrycie – wyglądają czarnego.
Po propozycji premiera Donalda Tuska, mówiącego o wspólnym, z krajami nordyckimi i bałtyckimi, patrolowaniu Morza Bałtyckiego, pojawia się uzasadnione pytanie o to, czy polska Marynarka Wojenna jest dziś w ogóle zdolna do zapobiegania przypadkom chińskiego „piractwa” morskiego oraz zagrożeniom ze strony Rosji. Innymi słowy, czy Polska może cokolwiek do takiego programu wnieść.
Taktyka Karola Nawrockiego w kampanii prezydenckiej jest prosta: być blisko ludzi i mówić ich językiem to, co chcą usłyszeć. Rafał Trzaskowskie będzie musiał odkleić się od stolicy i wrócić do swoich konserwatywnych korzeni, żeby nie być tylko kandydatem dla elektoratu liberalno-lewicowego.
Obecnie klienci mogą sprawdzić opony niczym smartfony, mając dostęp do wnikliwych testów opon, co pozwala im porównywać i analizować konkretne modele i ich parametry w różnych warunkach.
Zamiast kontynuować reformy, Gruzini zajęli się wewnętrzną wojną polityczną. Młoda i krucha demokracja się posypała. Zachód też wyczerpał już wszystkie możliwe oferty dla Tbilisi.
Zielone Orły „Rzeczpospolitej” to nagroda dla tych, którzy chcą dbać o czyste środowisko i zieloną transformację na różnych poziomach – na poziomie gospodarczym, samorządowym, organizacji pozarządowych – mówił Michał Szułdrzyński, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, podczas rozdania nagród dla najbardziej zasłużonych w obszarze ekologii osób, organizacji i firm.
Środowisko radców prawnych konsekwentnie powierza stanowisko prezesa samorządu mężczyznom. Czy to oznacza, że kobiety się nie nadają?
To prawda, władze samorządu radców prawnych lubią ciszę i unikają niewygodnych pytań, a karty są z góry rozdane.
Podejrzany, żeby uzyskać optymalną poradę prawną, musi być szczery, a nie będzie bez gwarancji tajemnicy adwokackiej.
Jako skromny powiatowy komornik sądowy proszę o kilka rzeczy.
Digitalizacja postępowania oraz sama idea prowadzenia rozpraw w trybie zdalnym to liczne korzyści dla wszystkich stron procesu. Kilka ostatnich lat pokazało jednak, że te zmiany niosą także wiele wyzwań.
Kilka cytatów z wysłuchania publicznego na temat strategii migracyjnej państwa sprawiło, że straciłam poczucie bezpieczeństwa.
W Polsce przepisy nie rozwiązują wielu problemów, tylko je „regulują”.
Rola konia w polskiej polityce jest nie do przecenienia, i to niezależnie od jego maści. Może być biały, może być kasztanką, ale u progu obecnej kampanii prezydenckiej wszyscy raczej tęsknie – choć skrycie – wyglądają czarnego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas