Marek Kozubal: Raport komisji ds. rosyjskich wpływów: Miałkie zarzuty pod adresem m.in. Donalda Tuska

Komisja do zbadania rosyjskich wpływów orzekła, że dezinformacją jest twierdzenie, iż jednym z powodów podpisania porozumienia w 2013 r. pomiędzy SKW i FSB, była ewakuacja polskich żołnierzy z Afganistanu. Przedstawione dowody są wątpliwe.

Publikacja: 04.12.2023 15:13

Polscy żołnierze w Afganistanie

Polscy żołnierze w Afganistanie

Foto: Archiwum Dowództwo Operacyjne RSZ

– Służba Kontrwywiadu Wojskowego uległa wpływom Rosji. Zaistniał rosyjski wpływ na polski kontrwywiad. Korzystając ze zgody premiera Donalda Tuska na współpracę, podpisano porozumienie między SKW i Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej – podsumował członek komisji ds. badania rosyjskich wpływów, gen. Andrzej Kowalski, były szef Służby Wywiadu Wojskowego, nominowany przez Antoniego Macierewicza. Komisja, po kilku tygodniach pracy, ogłosiła cząstkowy raport, w którym rekomendowała, aby czołowym politykom obecnej opozycji m.in. Donaldowi Tuskowi i Tomaszowi Siemoniakowi „nie były powierzane stanowiska publiczne odpowiadające za bezpieczeństwo państwa”.

Raport komisji ds. badania rosyjskich wpływów oparty "na wrażeniu"

– Analizując dostępne materiały, w tym zeznania wyżej wymienionych w czasie śledztwa prokuratury, mieliśmy wrażenie, że politycy odpowiedzialni za bezpieczeństwo państwa, nie interesowali się bezpieczeństwem państwa, że ten zakres ich odpowiedzialności nie był dla nich priorytetowy – dodał prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Czytaj więcej

Cenckiewicz zapowiada raport komisji ds. rosyjskich wpływów. Uderza w Tuska

Komisja sformułowała de facto takie zarzuty, jakie pojawiały się w narracji PiS w trakcie kampanii wyborczej, a podbijała ją produkcja filmowa „Reset”, którego jednym z twórców był szef komisji Sławomir Cenckiewicz. Niezwykle szczerze w tym kontekście zabrzmiało sformułowanie Zybertowicza: „mieliśmy wrażenie” .

O co chodzi w porozumieniu między SKW a rosyjską FSB

Z upublicznionego raportu wynika, że członkowie komisji nikogo nie przesłuchali, a swoje tezy oparli na kilku odtajnionych dokumentach. I właśnie one mogą świadczyć o miałkości stawianych zarzutów.

Raport komisji nie uwzględniał też ówczesnej sytuacji geopolitycznej, czyli resetu z Rosją forsowanego przez administrację amerykańską

Członkowie komisji nie wzięli pod uwagę, że bezpośrednią przyczyną podpisania porozumienia o współpracy pomiędzy SKW a FSB było przygotowanie ewakuacji polskich żołnierzy z Afganistanu. Chociaż zwracali na to uwagę w trakcie przesłuchania w prokuraturze w 2017 r. Donald Tusk, Tomasz Siemoniak i Bogdan Klich. Na ten wątek wskazuje też odtajniony przez komisję fragment raportu z kontroli SKW w latach 2007-2015, z którego wynika, że ewakuacja wojska była „motywem decydującym o podjęciu współpracy SKW z FSB”.

Jak armia planowała ewakuować żołnierzy i ciężki sprzęt z Afganistanu

Już w 2012 r. ujawniliśmy w „Rzeczpospolitej”, że Sztab Generalny WP zakładał, iż jeden ze scenariuszy ewakuacji żołnierzy przewidywał drogę lotniczą z afgańskiego Bagram przez Kirgistan, a stamtąd do Polski. Bardziej skomplikowana była ewakuacja ciężkiego sprzętu. Armia brała pod uwagę kilka wariantów. Jeden zakładał transport drogowy do pakistańskiego portu w Karaczi lub transport lotniczy do jednego z portów w Zatoce Perskiej. Stamtąd sprzęt wojskowy miałby zostać przewieziony drogą morską do Polski. Inny wariant przewidywał ewakuację przez kraje byłego ZSRR. Wojsko brało pod uwagę możliwość transportu kolejowego przez Uzbekistan, Kazachstan, Rosję i Ukrainę. Logistycy brali też pod uwagę tzw. wariant mieszany. Zakładał on najpierw przerzucenie sprzętu samolotami do rosyjskiej bazy w Uljanowsku nad Wołgą, a potem transport kolejowy do portu koło Sankt Petersburga, następnie morzem do Polski. Ostatecznie armia zdecydowała, że do przerzutu lotniczego zostały wykorzystane ciężkie samoloty transportowe An-124 Rusłan. NATO podpisało komercyjną umowę z przewoźnikami ukraińskimi i rosyjskimi. Sprzęt wojskowy został przetransportowany samolotami do Omanu, w porcie Salah i załadowany na statki, które popłynęły do Szczecina.

Raport komisji nie uwzględniał też ówczesnej sytuacji geopolitycznej, czyli resetu z Rosją forsowanego przez administrację amerykańską. Oparto go na ahistorycznych tezach, tak jakby autorzy przewidywali, że w 2014 r. Rosja napadnie na Ukrainę, a w 2022 r. rozpocznie się gorąca wojna.

– Służba Kontrwywiadu Wojskowego uległa wpływom Rosji. Zaistniał rosyjski wpływ na polski kontrwywiad. Korzystając ze zgody premiera Donalda Tuska na współpracę, podpisano porozumienie między SKW i Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej – podsumował członek komisji ds. badania rosyjskich wpływów, gen. Andrzej Kowalski, były szef Służby Wywiadu Wojskowego, nominowany przez Antoniego Macierewicza. Komisja, po kilku tygodniach pracy, ogłosiła cząstkowy raport, w którym rekomendowała, aby czołowym politykom obecnej opozycji m.in. Donaldowi Tuskowi i Tomaszowi Siemoniakowi „nie były powierzane stanowiska publiczne odpowiadające za bezpieczeństwo państwa”.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sejm odwołał wszystkich członków komisji lex Tusk
Polityka
"Lex Tusk": Sejm nie zlikwiduje komisji. Sejmowa większość ma pomysł, jak ją wykorzystać
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Dlaczego tym razem Lewicy miałoby się udać?
Publicystyka
Roman Kuźniar: Atomowy zawrót głowy
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: Nie łammy nuklearnego tabu