Reklama

Marek Migalski: Czy opozycja liczy, że po wyborach będą wybory?

Czy opozycja, słabo odpowiadając na sukcesy Konfederacji, liczy na ponowną elekcję do parlamentu?

Publikacja: 19.07.2023 03:00

Donald Tusk, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty. Czy opozycja demokratyczna utworzy jednak wspó

Donald Tusk, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty. Czy opozycja demokratyczna utworzy jednak wspólną listę?

Foto: Jacek Domiński/REPORTER

To nie będzie kolejny artykuł o tym, czy opozycja powinna pójść do wyborów na jednej czy na wielu listach – choć od tego zacznę. To tekst o tym, że nadchodząca elekcja może być jedynie „prawyborami” lub „prewyborami”.

Rozpocznijmy jednak od oczywistej konstatacji dotyczącej konieczności (lub jej braku) startu opozycji w ramach jednego bloku. Jeśli notowania Konfederacji będą nadal rosły (lub jeśli tylko utrzymają się na obecnym wysokim poziomie), a Prawu i Sprawiedliwości uda się utrzymywać około 35 proc. poparcia, to jasnym staje się postulat, by demokratyczna opozycja poszła do wyborów na jednej liście. To banał, ale ciężko zauważalny przez dużą część działaczy, komentatorów oraz wyborców. Tylko ten nadzwyczajny krok może dać „zjednoczonej opozycji” około 45–50 proc. głosów, co może przełożyć się na ponad połowę miejsc w Sejmie (efekt metody d’Hondta). Przy prawie równym rozłożeniu poparcia społecznego między PiS i Konfederację z jednej strony, a „anty-PiS” z drugiej, jedynie ten ruch może dać władzę dzisiejszej opozycji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama