Reklama
Rozwiń

Szułdrzyński: Finał infoafery - jasny sygnał dla społeczeństwa

Bohater jednej z największych afer korupcyjnych, tzw. infoafery, Andrzej M. właśnie traci pokaźny, zdobyty na łapówkach majątek.

Aktualizacja: 13.07.2016 22:16 Publikacja: 13.07.2016 20:33

Szułdrzyński: Finał infoafery - jasny sygnał dla społeczeństwa

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Jak piszemy dziś w „Rzeczpospolitej", sąd wraz z urzędem skarbowym prowadzą właśnie procedurę odebrania mu m.in. luksusowego apartamentu wraz z wyposażeniem. Oznacza to symboliczny finał jednego z najbardziej bulwersujących procederów korupcyjnych, który wstrząsnął polską opinią publiczną.

Paradoksalnie każda afera może mieć ozdrowieńczy wpływ na życie publiczne w Polsce. Przez napiętnowanie, rozliczenie i ukaranie pewnych zachowań do społeczeństwa płynie jasny sygnał: osoby, które swą władzę w nieuczciwy sposób wykorzystują do zbijania prywatnej fortuny, nie będą bezkarne. I nie będzie tak, że spędzą za kratkami jakiś czas, ale za to później, po wyjściu na wolność, cieszyć się będą zdobytymi dzięki łapówkom milionami (według prokuratury M. zgodził się przyjąć korzyści o wartości ponad 3 mln zł).

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?