[b]Rz: Kiedy zaczęła się nowa zimna wojna?[/b]
Edward Lucas: Historycy będą się długo o to spierać i zapowiada się fascynująca dyskusja. Niektórzy twierdzą, że zimna wojna się w ogóle nie skończyła. Moim zdaniem zaczęła się, kiedy Władimir Putin został prezydentem, a już kiedy był premierem pod koniec ery Borysa Jelcyna widać było, że władza wraca w ręce ludzi związanych z KGB. Zaczęła się od ostrej retoryki wobec Gruzji, aż wreszcie doszło do ataku na nią.
[b]Niektórzy zachodni przywódcy uważają, że prezydent Gruzji sam się o to prosił, a Rosja jest niewinna.[/b]
To nie Gruzja zaatakowała Rosję, tylko Rosja Gruzję. Rosjanie długo przygotowywali prowokację, a prezydent Micheil Saakaszwili dał się wciągnąć w pułapkę, wydając rozkaz ataku na separatystów w Osetii Południowej. Rosja tylko na to czekała i natychmiast przypuściła potężne kontruderzenie, pustosząc, grabiąc i mordując mieszkańców Gruzji. Wiele zachodnich państw nie dostrzega, w jakim kierunku ewoluuje Rosja. Pokazał to szczyt NATO w Bukareszcie, gdzie sojusz nie zgodził się na przyznanie Gruzji i Ukrainie planu działań na rzecz członkostwa. Rosja zobaczyła, że podzielona jest nie tylko Unia Europejska, ale też NATO i potraktowała to jak zielone światło do działania.
[b]Kto będzie następnym celem Kremla?[/b]