Można zapytać czy ta wizyta ma sens. Chciałbym by Rosjanie dotrzymali słowa wchociażby w tym, co obiecali dortrzymać, a więc w przekazaniu dokumentacji z sekcji zwłok, wraku samolotu, zaginionych zapisów z wieży kontrolnej. Liczymy na konkretne działania - dodał.
Łukasz Gibała z PO, kolejny gość programu, pochwalił za to wizytę i decyzję o niezłożeniu kwiatów. Dodał, że ta wizyta najprawdopodobniej będzie fiaskiem dyplomatycznym, ale odpowiedzialnością za to należy obarczyć stronę rosyjską.
Dobrze - pytał poseł Rogucki - tylko co robiła pod tablicą dzień wczesniej prezydentowa Anna Komorowska?
Na to pytanie nie padła odpowiedź. Sprawa z tablicą nie oburzyła z kolei kolejnego gościa programu, Bogusława Liberadzkiego z SLD. Powiedział on, że nie był to skandal, ale zaledwie incydent, który ujawnił jednak słabość polskiej dyplomacji.
Prezydent Lech kaczyńśki nie miał przygotowanytch wizyt i prezydent Komorowski też nie ma. Tu wychodzi jakaś słabość i beztroska polskiego MSZ.