Podobno mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, nie jak zaczyna, czyżby dlatego Leszek Miller został ekspertem „Super Expressu” od kontaktów z USA? Na łamach gazety dzieli się swoimi przemyśleniami związanymi z wizytą Baracka Obamy w Polsce. Z głębokich analiz byłego premiera wynika, że „Barack Obama wyraźnie woli Pragę niż Warszawę”. Co najbardziej dziwi Millera?  

Śledząc plan pobytu Baracka Obamy w Warszawie, największe zdumienie budzi jego zamiar spotkania się z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej, które, jak dotąd, nic o tym nie wiedzą. Można to tłumaczyć tylko w jeden sposób - jako gest służący pozyskaniu głosów Polonii amerykańskiej w nadchodzących wyborach. Jeśli już jednak prezydent USA chce zbijać polityczny kapitał na Smoleńsku, to najlepiej byłoby, aby w trosce o pełne wyjaśnienie przyczyn tragedii nakazał podległym sobie służbom specjalnym wydanie Polsce kompletnego zapisu nagrania ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich. Tej tajnej z satelitarnego telefonu.?

No i proszę, wyszło szydło z worka. Miller chce przejąć elektorat Palikota. Czyli coś, co istnieje już tylko w świadomości Magdaleny Środy.