Ewa Kopacz zwalnia ekspertów, bo... nie utożsamiają się z pracą resortu

Minister Kopacz zwalnia ekspertów za to, że nie wywiązują się z obowiązków. Jednocześnie prosi, by te obowiązki dalej wykonywali. Tak wygląda demonstracja siły w resorcie zdrowia

Publikacja: 09.06.2011 09:43

Ewa Kopacz zwalnia ekspertów, bo... nie utożsamiają się z pracą resortu

Foto: W Sieci Opinii

Odpisałem, pytając, jak mam pełnić obowiązki, z których się rzekomo nie wywiązuję. Chciałbym też wiedzieć, co takiego resort ma mi do zarzucenia. Odpowiedzi jeszcze nie mam - mówi profesor.

Zieliński przygotowuje m.in. komunikaty na temat epidemii związanej z bakterią E.coli w Niemczech. Czy w tym momencie należy pozbywać się ekspertów? Prof. Zieliński podpadł minister Kopacz w czasie epidemii świńskiej grypy, gdy prostował nieprawdziwe informacje epidemiologiczne.

Kolejnym ekspertem wyrzuconym przez Kopacz jest prof. Witold Lukas, konsultant krajowy ds. medycyny rodzinnej. Krążą plotki, że podczas negocjacji związków skupiających lekarzy z resortem (chodziło o podwyżki), prof. Lukas siedział po niewłaściwej stronie stołu. Mimo, że w opinii kolegów jest postacią kryształową, a w ostatni weekend 2 tysiące zebranych na kongresie lekarzy rodzinnych zgotowało mu owację na stojąco, zostanie wyrzucony.

Odwołania spodziewa się również prof. Julian Jakubaszko, konsultant krajowy ds. medycyny ratunkowej, który domagał się m.in. większej kontroli nad systemem ratownictwa medycznego.

Sytuacja jest dla mnie szalenie niezręczna: niby wiem o decyzji, ale jej jeszcze nie dostałem – mówi.

Reklama
Reklama

Resort zdrowia nie podał oficjalnie powodów, dla których eksperci są odwoływani.

To demonstracja siły. Bez względu na to, jakim autorytetem cieszy się naukowiec, jeśli jest niepokorny i odważy się na krytykę, może się okazać, że jest na tej tajemniczej liście – mówi osoba związana z samorządem medycznym.

Wiceminister Andrzej Włodarczyk mówił ostatnio w mediach, że stanowisko tracą ci, którzy albo nie wywiązywali się z obowiązków, albo nie utożsamiali się z działaniami resortu.

Ten ostatni argument jest rozbrajający. W czasie, gdy szaleją epidemie, odwołuje sie ekspertów bez podania przyczyny. Czy to przedwyborcza paranoja spowodowała tę epidemię odwołań? Co się na to bierze?

Odpisałem, pytając, jak mam pełnić obowiązki, z których się rzekomo nie wywiązuję. Chciałbym też wiedzieć, co takiego resort ma mi do zarzucenia. Odpowiedzi jeszcze nie mam - mówi profesor.

Zieliński przygotowuje m.in. komunikaty na temat epidemii związanej z bakterią E.coli w Niemczech. Czy w tym momencie należy pozbywać się ekspertów? Prof. Zieliński podpadł minister Kopacz w czasie epidemii świńskiej grypy, gdy prostował nieprawdziwe informacje epidemiologiczne.

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama