Nie ma to jak dobry polityczny spadochroniarz. Okazuje się, że na Platformie bezkolizyjnie wylądowali Jacek Tomczak oraz Jan Filip Libicki. Obaj politycy odeszli z partii Polska Jest Najważniejsza po czerwcowym kongresie, na którym szeregi ugrupowania opuściła Joanna Kluzik-Rostkowska. Decyzję tłumaczyli głębokim kryzysem w partii i brakiem wyraźnego odcięcia się od Prawa i Sprawiedliwości.
Informację o nowych nabytkach PO potwierdził wiceszef klubu PO - Sławomir Rybicki
Sądzę, że to formalność, ale zgodnie z regulaminem klubu przyjęcie w poczet nowych członków, szczególnie z innych formacji, wymaga głosowania - powiedział Rybicki. Dodał, że są to wyróżniający się posłowie, więc na pewno w klubie znajdzie się dla nich praca.
Bloger Michaello (salon24.pl) tak komentuje tę sprawę:
Niewątpliwie przyjęcie do PO JK.Rostkowskiej wywołało dyskusję w tej partii. Widać, że nie wszyscy są przychylnie nastawieni do byłej posłanki z PJN. A sytuacja może się jeszcze bardziej zaostrzyć, jeżeli do PO zostaną przyjęci kolejni posłowie z PJN.
(...) Sądząc po oczekiwaniach tych posłów, są oni przekonani, że wraz z przejściem do PO nie stracili (JK.Rostkowska przeszła rzecz jasna wcześniej do PO) lub nie stracą poparcia swojego dotychczasowego elektoratu.