Reklama

Przedwyborcze rozgrywki w Wałbrzychu

W swojej kampanii wyborczej Kamil Zieliński, kandydat PiS na prezydenta Wałbrzycha postanowił zagrać na uczuciach religijnych elektoratu. On sam twierdzi, że to jedynie odpowiedź na ataki

Publikacja: 16.07.2011 10:54

Przedwyborcze rozgrywki w Wałbrzychu

Foto: W Sieci Opinii

Moich kontrkandydatów bardzo boli, że jestem związany z Kościołem i ja tego nigdy nie ukrywałem. Ponadto myślę, że nie powinno mieć wpływu na decyzje wyborcze to, że mówi się, iż pan Wild jest ewangelikiem, pan Szełemej ma korzenie żydowskie, a pan Lubiński być może reprezentuje podejście ateistyczne.

Jarosław Nowak z łódzkiego Instytutu Tolerancji stwierdza:

To niesmaczna i cyniczna gra na nastrojach. Religia jest kwestią intymną i nie powinna znajdować się w katalogu walki politycznej.

Kontrkandydat Patryk Wild ocenia:

Nie wiem, czy to bardziej śmieszne, czy żenujące. Jeśli ktoś nie ma nic do powiedzenia, to grzebie w takich rzeczach.

Reklama
Reklama

Mirosław Lubiński mówi:

Hasłem Zielińskiego jest  „Stawiam na swoich” i właśnie do swoich kieruje tę wypowiedź. To gra nastawiona na pozyskanie twardego PiS-owskiego elektoratu, który przy urnach kieruje się nie programem kandydata, ale emocjami i kwestiami drugorzędnymi. Takie wypowiedzi z ust poważnego kandydata absolutnie nie powinny paść.

Sam Zieliński zapytany czemu wspominał o wyznaniu swoich przeciwników stwierdził:

Jako organista i katolik jestem przez moich konkurentów stygmatyzowany. I choć oczywiście się tego nie wstydzę, to uważam, że takie rzeczy nie powinny mieć wpływu na decyzje wyborców o tym, kogo poprzeć. Wspomniałem o nich właśnie po to, żeby zwrócić uwagę, że nie powinny.

 

Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Reklama
Reklama