Wielu polityków uznało, że można poświęcić prawa kobiet po to, by odwdzięczyć się Kościołowi za zaangażowanie w ochronę opozycji. To co się teraz dzieje, to wojna dwóch światopoglądów. A fakt, że osoba o moich poglądach została marszałkinią sejmu, jest odbierany przez środowiska fanatyków religijnych jako ich porażka. Teraz próbują to odwojować, wykorzystując niegodne środki.
Nowicka za fanatyków religijnych uważa Jarosława Gowina i Stefana Niesiołowskiego:
Przecież (Jarosław Gowin - red.) to znany świętoszek powiązany z Opus Dei. A to jest bardzo radykalne skrzydło Kościoła katolickiego. Nie okazuje publicznie fanatyzmu, jak, dajmy na to, poseł Niesiołowski, ale moim zdaniem nie różni się w poglądach od fanatyków religijnych.
Posłanka krytykuje posła PO i Kościół:
(Stefan Niesiołowski - red.) uważa, że ma nade mną moralną wyższość, choć głosował za ustawą, która może narażać kobietę na utratę życia. Jaki mandat moralny ma osoba, która bez zmrużenia oka może poświęcić życie kobiet z powodów ideologicznych? (...) Żyjemy w kraju, w którym rządzi Kościół, którego pan Niesiołowski jest wiernym sługą. W innym kraju musiałby się miarkować.