Gowin podkreślił, że na podsumowujące spotkanie z premierem po stu dniach rządów każdy z ministrów jest gotów „z marszu”. Czego on sam się spodziewa?
P
rzygotowuję się na poważną, merytoryczną dyskusję o problemach resortu sprawiedliwości. Chciałbym, żebyśmy poruszyli też tematy, które wykraczają poza mój resort, czyli to wszystko, co ma związek z deregulacją, z poszerzaniem wolności gospodarczej.
Zdaniem ministra sprawiedliwości, „ścinania głów” podczas spotkania wykluczyć nie można:
Rząd powinien mieć charakter autorski. Decyzja należy tutaj do pana premiera, chociaż nie ukrywam, że byłbym zaskoczony, gdyby już teraz nastąpiły jakieś decyzje personalne. Ale oczywiście, każdy z ministrów jest w każdej chwili do dyspozycji premiera. Również w zakresie odwołania. Nie sądzę natomiast, żeby premier patrzył na rząd w kategorii ofiar do wyrzucania z sań goniącym nas wilkom.