PSL walczy o utrzymanie swojego elektoratu

Politycy Stronnictwa boją się, że wyborcy ukarzą ich za głosowanie za wyższym wiekiem emerytalnym. Szukają sposobu, jak zapewnić sobie ich sympatię i poparcie

Publikacja: 18.06.2012 21:24

PSL walczy o utrzymanie swojego elektoratu

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Coraz więcej polityków PSL uważa „67" za liczbę pechową. Ich zdaniem głosowanie przez Stronnictwo za podniesieniem wieku emerytalnego może się skończyć katastrofą partii. Nawet taką, że PSL w następnych wyborach nie przekroczy progu wyborczego.

Na partyjnych spotkaniach kasandryczne wizje głoszą tak znani politycy tej partii jak Janusz Piechociński czy Eugeniusz Kłopotek (który jako jedyny głosował przeciw). I jeśli pierwszy jest w opozycji do obecnego kierownictwa PSL, to drugi nie kontestuje przywództwa Waldemara Pawlaka. Ich obawy wynikają ze spotkań z wyborcami, którzy im mówią, że więcej nie zagłosują na Stronnictwo.

Co gorsza dla PSL, wyborcy zupełnie nie dostrzegli starań Pawlaka o złagodzenie zapisów nowej ustawy. Nie przyjmują też argumentów, że sprzeciw PSL spowodowałby przeprowadzenie zmiany dzięki poparciu Ruchu Palikota, czyli bez poprawek wynegocjowanych przez Pawlaka.

To ciśnienie pobudza polityków PSL. Tym bardziej że jesienią odbędzie się kongres partii, na którym zostaną wybrane jej nowe władze. Akurat teraz kończy się etap zjazdów powiatowych - bardzo ważny dla każdego działacza, bo to tam jest wybierana największa część delegatów na kongres. W tym kontekście trzeba widzieć spot reklamowy ministra rolnictwa.

Marek Sawicki wprawdzie nie zadeklarował, że chce konkurować z Pawlakiem o stanowisko prezesa PSL, ale wszyscy go o to podejrzewają.

Minorowe nastroje zmobilizowały też Pawlaka, który jako minister gospodarki ogłosił pakiet propozycji deregulacyjnych, mających ułatwić życie drobnym i średnim przedsiębiorcom. Adresat jest nieprzypadkowy, bo - jak opowiadają sami politycy PSL - ich wyborcy „w kraju za wielkim miastem" już teraz skarżą się na skutki spowolnienia gospodarki. Pakiet Pawlaka został na razie pozytywnie oceniony przez media i organizacje pracodawców, ale politycy związani z prezesem PSL drżą, czy zostanie zauważony przez wyborców. Boją się też obstrukcji ze strony innych ministrów, zwłaszcza szefa resortu finansów. Wiadomo bowiem, że osobiste stosunki między Jackiem Rostowskim a Pawlakiem są bardzo złe.

Drugą akcją, którą zainicjowali ludzie Pawlaka, jest obrona małych sądów. Wprawdzie stosunki między ludowcami a ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem są więcej niż poprawne, ale w kwestii likwidacji małych sądów PSL zapowiada ostry sprzeciw. Ludowcy chcą wesprzeć i koordynować protesty we wszystkich miastach dotkniętych zmianą. W tej kwestii nie mają manewru, bo dotyczy to miejscowości, gdzie często rządzą samorządowcy z ich partii.

Wstrząsem dla PSL może być realizacja zapowiedzi z „drugiego exposé" Donalda Tuska, które premier ma wygłosić po wakacjach. Jednym z punktów ma być reforma KRUS, drugim zamiana podatku rolnego na dochodowy. Jak słychać w PSL, nikt tam nie chce umierać za KRUS. Natomiast druga sprawa może być kluczowa - nie tylko dla rolników, ale przede wszystkim dla gmin wiejskich, które w ten sposób mogą stracić większość swoich przychodów. Ludowcy pocieszają się, że skończy się tylko na zapowiedziach zmian.

Coraz więcej polityków PSL uważa „67" za liczbę pechową. Ich zdaniem głosowanie przez Stronnictwo za podniesieniem wieku emerytalnego może się skończyć katastrofą partii. Nawet taką, że PSL w następnych wyborach nie przekroczy progu wyborczego.

Na partyjnych spotkaniach kasandryczne wizje głoszą tak znani politycy tej partii jak Janusz Piechociński czy Eugeniusz Kłopotek (który jako jedyny głosował przeciw). I jeśli pierwszy jest w opozycji do obecnego kierownictwa PSL, to drugi nie kontestuje przywództwa Waldemara Pawlaka. Ich obawy wynikają ze spotkań z wyborcami, którzy im mówią, że więcej nie zagłosują na Stronnictwo.

Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?