Michał Szułdrzyński o sprawie Stanisława Piotrowicza

Jeśli poseł PiS Stanisław Piotrowicz nie przedstawi dowodów, że w PRL pomagał opozycjonistom, kierowanie przez niego komisją praw człowieka będzie farsą.

Aktualizacja: 08.12.2016 07:18 Publikacja: 07.12.2016 19:19

Michał Szułdrzyński o sprawie Stanisława Piotrowicza

Foto: PAP, Jacek Turczyk

PiS znalazło się w kolejnym kryzysie wizerunkowym, kolejny raz z powodu przeszłości. O tym, że Stanisław Piotrowicz, twarz ustaw w sprawie TK, był w PRL prokuratorem i członkiem PZPR, opinia publiczna już wiedziała. Jednak Piotrowicz powtarzał, że nikomu nie szkodził i że nikt nie znajdzie jego podpisu na protokołach z rozpraw. Tydzień temu poseł PiS Bogdan Rzońca apelował, by dziennikarze zwrócili się do działacza „Solidarności", który trafił do aresztu, a jego sprawę prowadził Piotrowicz: – Ze słów pana Antoniego Pikula wynika jednoznacznie, że postawa pana posła, wtedy prokuratora, była jedynym sposobem na uchronienie go przed więzieniem.

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku